Dustin Poirier (24-5) wierzy, że ciężka praca, jaką wkłada w treningi, pomoże mu osiągnąć wymarzony szczyt i wyjść zwycięsko z rewanżowego boju o tymczasowy pas mistrzowski kategorii lekkiej.

Już 13 kwietnia w Atlancie, podczas gali UFC 236, w walce wieczoru, Poirer zmierzy się w rewanżowym starciu z mistrzem kategorii piórkowej – Maxem Holloway’em (20-3), którego stawką będzie tymczasowy pas mistrzowski kategorii lekkiej.

Obaj zawodnicy spotkali się już w oktagonie w 2012 roku na gali UFC 143. Debiutujący wówczas w amerykańskiej organizacji Holloway, który wszedł na zastępstwo, posiadał wtedy zaledwie 4 walki zawodowe w MMA. Diamond zaś przystępując do tego starcia pochwalić się mógł bilansem 11-1, czyli trzykrotnie większym doświadczeniem od swojego młodego przeciwnika. 

Dustin Poirier sprowadzając walkę do parteru, nie miał żadnych problemów, by poddać 20-letniego wówczas Maxa. Co ciekawe, jest to jedyna do tej pory porażka mistrza kategorii piórkowej odniesiona przed czasem. W 2013 roku przegrywał bowiem decyzjami z Dennisem Bermudezem oraz Conorem McGregorem, następnie wygrywając kolejne 13 starć z rzędu.

Zapytany o swojego najbliższego rywala, Diamond odparł:

Jest dużym gościem.

powiedział o Hollowayu w rozmowie z MMA Fighting.

Jest wyższy ode mnie i miał problemy ze zrobieniem wagi do kategorii lekkiej, wtedy, gdy próbował wejść na zastępstwo do Khabiba na ostatnią chwilę, prawda? Nie pozwolili mu ścinać więcej wagi. Nie wiem, ile ważył, ale musiał być sporo ponad limitem, nie będzie więc zbyt duży [według mnie]. Może być zmożony, bo to zajmuje trochę czasu, zanim zaadaptujesz się do noszenia dodatkowych kilogramów i startowania w wyższej kategorii. 

kontynuował Poirier.

30-letni zawodnik nawiązał do sytuacji z gali UFC 223, kiedy to Max Holloway próbował wejść na zastępstwo za kontuzjowanego Tony’ego Fergusona i stanąć naprzeciwko Khabiba Nurmagomedova w boju o odebrany Conorowi McGregorowi, pas mistrzowski kategorii lekkiej. O walce dowiedział się jednak raptem 6 dni przed galą, miał zatem problemy ze zrobieniem wagi. Finalnie i on wypadł z zestawienia, gdyż zakazano mu dalszego zbijania kilogramów z powodów zdrowotnych.

Myślę jednak, że będzie tym samym Maxem Holloway’em, może nawet będzie się czuł lepiej, bo naprawdę wyczerpał się zbijając do kategorii piórkowej. Jak mówiłem, jest dużym gościem i jestem pewny, że to nic przyjemnego schodzić tak nisko [z wagą], więc może się czuć najlepiej, jak nigdy dotąd.

stwierdził Dustin Poirier.

Pierwsze starcie obu zawodników miało miejsce w kategorii piórkowej. W tej dywizji Diamond zadebiutował w organizacji UFC i stoczył w niej 11 pojedynków. Gdy we wrześniu 2014 roku, Poirier przegrał szybko przez nokaut z Conorem McGregorem, zdecydował się zmienić kategorię wagową na lekką. Jedynej porażki w wyższej dywizji doznał z rąk Michaela Johnsona przez nokaut, pozostałe 8 walk zwyciężając, czym zagwarantował sobie szansę wywalczenia tymczasowego trofeum kategorii wagowej do 70 kg.

Czułem ulgę, wiedząc, że nie muszę robić 145 funtów [65,8 kg].

wspomina Poirier.

Mimo wszystko, 155 funtów [70,3 kg] także nie jest łatwe do zrobienia. Jestem pewny, że Max poczuje się identycznie. 

kontynuował 30-letni zawodnik.

Mimo przegranej w pierwszym starciu i debiutu w nowej dla niego kategorii wagowej – to właśnie Max Holloway jest bukmacherskim faworytem rewanżowego boju. Jego przeciwnik nie wydaje się tym jednak szczególnie przejmować…

Każdy underdog ma swój dzień i 13 kwietnia nie będzie inaczej. 

skomentował Diamond.

Przez całe swoje życie byłem underdogiem. Nawet nie powinienem tu być. Pokonywałem wiele rzeczy, a bukmacherzy też się mylą. Pozostaję skupiony. Przeznaczenie się nie myli. Tak to właśnie działa, gościu. Bycie na tej pozycji nie jest dla mnie niczym dziwnym, a mój przeciwnik jest w TOP 10 bez podziału na kategorie wagowe. Jest aktualnym mistrzem wagi piórkowej. Dwukrotnie wygrał z jednym z najlepszych piórkowych na świecie, skończył go. Spójrz na jego ciąg zwycięstw.

dodał Poirier, doceniając osiągnięcia swojego najbliższego przeciwnika.

Spójrz na jego walki, które daje. Może powinien być faworytem? Jeśli położysz obok siebie dwie kartki papieru, z jego ostatnimi dziesięcioma walkami i moimi, jestem pewny, że zrobiłem kilka imponujących rzeczy, ale on bronił pasa, pokonał również byłego mistrza. Zatem jest tak, jak to on mawia: jest jak jest.

skomentował Diamond.

Na pozycję faworyta w tym starciu, Holloway zdecydowanie zapracował sobie ostatnimi występami, w których dwukrotnie skończył przez techniczny nokaut legendarnego, byłego mistrza kategorii piórkowej – Jose Aldo oraz grudniowym starciem, z niepokonanym wówczas, Brianem Ortegą, którego zdominował stójkowo na dystansie czterech rund i porozbijał na tyle, że do piątej jego rywal nie został dopuszczony przez lekarza. 

Poirier natomiast zanotował niedawno wygraną z Justinem Gaethjem, nokautując go w czwartej rundzie oraz byłym mistrzem kategorii lekkiej – Eddiem Alvarezem, którego także znokautował. 

Mam odpowiedni zestaw umiejętności, kondycję i wytrzymałość mięśniową, aby konkurować z jego atutami. 

powiedział Poirier zapytany, co może działać na jego korzyść w starciu z Hollowayem.

30-letni zawodnik uważa, że nieciężko jest być pewnym siebie, gdy wygrywa się każdą rundę. Ma zamiar sprawdzić, jak zachowa się Max, kiedy przegra ich kilka. Chce sprawdzić, jak jego rywal poradzi sobie z przeciwnościami losu. Wie, że w tym aspekcie będzie górował nad swoim przeciwnikiem, gdyż potrafi sobie z tym radzić doskonale i przyzwyczaił się dawać sobie radę z niedogodnymi chwilami.

Do moich ostatnich walk, z Gaethje’m czy Alvarezem byłem odpowiednio przygotowany mentalnie. Byłem gotowy na to, że wyjdę z nich zakrwawiony, kulejąc i będąc zaje*anym w każdej rundzie, ale musiałem iść naprzód. Taki jest cel końcowy. Jest 25 minut walki, zanim zabije gong. Zamierzam dać z siebie wszystko, cokolwiek się zdarzy tej nocy i zostawię tam wszystko. Jestem gotów, by zrobić to ponownie z Maxem. Czy on jest chętny, by to zrobić? Mam nadzieję. Jeśli tak, walka wieczoru, walka roku, walka o tytuł, fani to kochają – nadaj uważam, że wychodzę na szczyt. Ale nie wiem, czy on jest i jestem gotów się dowiedzieć, jestem podekscytowany, aby się dowiedzieć.

zakończył Diamond.

autor: Grzegorz Nielubiak

źródło: mmafighting.com