Tym razem to Dustin Poirier (25-5) dostał szansę, by zdetronizować aktualnego mistrza dywizji lekkiej – Khabiba Nurmagomedova (27-0). Obaj zmierzą się na UFC 242, a Poirier nie ukrywa, że rozgryzł Rosjanina:
Doświadczenie, wiara w siebie i odpowiednie nastawienie. Skupiam się na tym, żeby stworzyć historię i tylko to się teraz dla mnie liczy. Tak właśnie będą wyglądały najbliższe tygodnie, żeby przygotować mnie na te dwadzieścia pięć minut, bym zrobił wszystko, co mogę, aby moja ręka powędrowała do góry.
Oprócz tego Poirier wie, że stanie do walki z naprawdę groźnym przeciwnikiem. Uważa jednak, że jeśli wywrze na niego presję, będzie w stanie znaleźć błędy w jego postawie, co wykorzysta:
Nie mogę siedzieć z założonymi rękami i mówić jakieś głupoty na tego gościa – on jest dobry. Jest mistrzem. Ale zamierzam doprowadzić do tego, że znajdzie się w miejscu, w którym jeszcze nigdy nie był. I tyle.
źródło: bjpenn.com