Już od dłuższego czasu zarówno Marian Ziółkowski, jak i Sebastian Przybysz przemycali w swoich wypowiedziach szczątkowe informacje, dotyczące wylotu do Stanów Zjednoczonych. Teraz wszystko stało się już jasne! Mistrzowie KSW kilka tygodni spędzą w Kill Cliff FC (daw. Sanford MMA), gdzie będą mieli okazję trenować pod okiem wielu uznanych szkoleniowców.
W prowadzonym między innymi przez Henriego Hoofta klubie trenuje aktualnie mnóstwo zawodników z najlepszych organizacji MMA na świecie. Możemy spotkać tam czołowych fighterów z UFC, Bellator MMA, czy ONE Championship. Znajdująca się na Florydzie siłownia jest także dość popularnym kierunkiem dla reprezentantów naszego kraju. Na początku tego roku mogliśmy chociażby obserwować, jak na tamtejszych matach radzą sobie Daniel Skibiński (18-8), czy Marcin Held (28-9).
Zobacz także: „Ciężkie treningi na pewno zaprocentują!” – Daniel Skibiński i Marcin Held na macie w Sanford MMA
Destynację tę wybrali teraz również czempioni, dzierżący trofea największej organizacji MMA nad Wisłą – KSW. Mowa o mistrzu wagi koguciej, Sebastianie Przybyszu (10-2) oraz będącym w posiadaniu pasa kategorii lekkiej, Marianie Ziółkowskim (25-8-1). Obaj najbliższe kilka tygodni spędzą właśnie w Stanach Zjednoczonych, a konkretniej w przemianowanym niedawno z Sanford MMA na Kill Cliff FC klubie.
Dwóch Mistrzów i 4 tygodnie wspólnych przygotowań w USA👌🏻 Relacje z wypadu Sebka i Mariana do Sanford MMA, znajdziecie na kanale YouTube „EkoGwarancjaSports” – zapraszamy, subskrybujcie 💪🏻 pic.twitter.com/ZJPSXj6nr5
— Artur Ostaszewski (@ar_ostaszewski) August 29, 2022
Na ten moment brak szczegółowych informacji, dotyczących ich kolejnych pojedynków. Od jakiegoś czasu mówi się jednak o tym, iż kolejnym oponentem „Golden Boya” będzie starający się sięgnąć po drugi pas, Salahdine Parnasse (16-1). Jeśli chodzi zaś o Przybysza, jako ewentualnego przeciwnika wymienia się Jakuba Wikłacza (13-3-1). Zobaczymy więc, na jakie rozwiązanie ostatecznie zdecydują się przedstawiciele KSW.
Źródło: Twitter/Artur Ostaszewski