Trzydziestoczteroletni Eddie Alvarez (29-6) po wielu spekulacjach medialnych w tym tygodniu podpisał kontrakt z singapurską organizacją ONE Championship. „Król podziemia ”wyjaśnił, dlaczego pomimo ofert z wszystkich czołowych organizacji wybrał akurat ofertę Azjatów.
Otrzymaliśmy oferty od każdego o kim tylko możecie pomyśleć, każdy wykazywał zainteresowanie.
powiedział Alvarez reporterom MMajunkie.
Zobacz także: Eddie Alvarez oficjalnie w ONE Championship
Stwierdził również, że kluczowym faktem było to, iż nie posiadał on jeszcze mistrzostwa w One Championship.
One Championship jest jedyną poważna organizacją, w której nie posiadałem tytułu mistrzowskiego. Dwukrotnie w mojej karierze zdobywałem mistrzostwo Bellatora, byłem mistrzem UFC. One jest jedyną organizacją, w której nie udało mi się chwycić tytułu. Mam szansę zrobić coś historycznego.
Eddie wspomniał również o swoim poprzednim pracodawcy i wyjaśnił, dlaczego nie przyjął oferty od amerykańskiego giganta.
Oferta od One Championship była zbyt dobra, żeby ją odrzucić. UFC zrobiło co mogło. Biorąc pod uwagę średnią płacę, UFC spisało się lepiej, zrobili dobrą robotę. Zrobili co mogli, aby mnie zatrzymać. Ale mają specyficzny model biznesowy: płacą różne kwoty zawodnikom w zależności od różnych powodów. Każdy przypadek jest inny, nie mam o to żalu, jest jak jest. One Championship ukierunkowało się na mnie, na moją rodzinę. Zrozumieli moje potrzeby i wymagania.
Debiut Amerykanina przewidywany jest w 2019 roku, jednak przed publicznością One Chempionship zaprezentuje się on już 9 listopada podczas ONE Championship 83.
Alvarez będzie występował w dywizji lekkiej co może wskazywać na trylogię z Shinyą Aoki (42-8). Stan rywalizacji dwóch zawodników na ten moment wynosi 1-1 i angaż utytułowanego Amerykanina wzbudził zainteresowanie fanów odnośnie kolejnego starcia pomiędzy nimi.
Sam Eddie nie wykluczył możliwości starcia z Japończykiem, jednak zaznaczył, że jego celem jest przede wszystkim zdobycie tytułu aby przejść do historii jako mistrz trzech wielkich organizacji MMA.
autor: Patryk Rabanowski
źródło: mmajunkie.com