Emocje rosną przed galą UFC w Filadelfii, a sami zawodnicy odliczają już powoli do momentu, aż drzwi oktagonu zamkną się za nimi. A jak to bywa często, podczas tego oczekiwania lubią powymieniać się między sobą argumentami o własnej przewadze.
Tym razem głos zabrali bohaterowie starcia wieczoru tej gali. Justin Gaethje (19-2) stwierdził, że jego przeciwnik Edson Barboza (20-6), jest jednym z najniebezpieczniejszych zawodników na świecie, ale tylko przez pierwszą rundę.
Przewiduje się zatem, że Justin będzie próbował skracać jak najczęściej dystans, by uniemożliwić Edsonowi wyprowadzenie kopnięcia. Jednak na Brazylijczyku taka taktyka nie robi wrażenia.
Jestem o to spokojny. Jeżeli będzie próbował się zbliżać, pokonać mnie zapasami lub pięściami, to bez obaw, jestem kompletnym zawodnikiem. Mogę walczyć w krótkim dystansie. Potrafię boksować. Wprowadzę wtedy w ruch moje kolana i łokcie. Jakkolwiek na mnie nie ruszy, jestem na to gotowy.
Dla obu zawodników będzie to walka o drugie zwycięstwo z rzędu, po ostatnich porażkach. Gaethje pokonał ostatnio Jamesa Vicka, a Barboza Dana Hookera. Obaj skończyli swoich ostatnich przeciwników przed czasem.
Gala UFC ON ESPN 2 odbędzie się w tę sobotę, w Filadelfii, a na karcie miedzy innymi pojawi się Karolina Kowalkiewicz w starciu z Michelle Waterson.
Źródło: MMA Junkie