Po gali UFC w Sao Paulo pozostały już tylko wspomnienia, ale bohaterowie tego wydarzenia cały czas przypominają o sobie. Tym razem przyszła kolei na Elizeu Zaleskiego, który wygrał na tej gali przez nokaut. 

Spec od nokautów, Elizeu Zaleski (20-5) ma na swoim koncie już 6 wygranych z rzędu, oraz 3 za występ wieczoru. Ostatnim skalpem był Luigi Vendramini (8-1), który uległ Zaleskiemu na ostatniej gali UFC FN 137 przez efektowny nokaut. Nic dziwnego zatem, że obecnie poszukuje jeszcze większych wyzwań i celuje w zawodników z TOP 15. A dokładniej w jednego:

Dajcie mi zawodnika z TOP 15. Robbie Lawler. Myślę, ze to ktoś z kim mógłbym stoczyć wspaniałą walkę. Jest byłym mistrzem UFC, lubi się bić, ja także. Liczę na walki z najlepszymi, chce kogoś z TOP 15. Oczekuje tego od organizacji. Chce walczyć.

Powiedział brazylijskim mediom po gali. Wypowiedział się również na temat rozpoznawalności, iż pomimo tak dobrego rekordu, nie jest jeszcze zbytnio promowany przez UFC. Zapytany o to, czy nie powinien więcej dawać znać o sobie, odpowiedział:

Z trash talkiem jest taka sprawa, że nie lubię gadać bzdur do innych. Chce po prostu wejść do klatki i walczyć, wykonać swoją robotę. Zostawiam to ludziom którzy wiedzą jak to robić. Nie wiem jak obrażać cudze matki. Nie chce gadać za dużo bzdur. Myślę, ze to obrzydliwe i razi w wizerunek sportu.

Zakończył.

Źródło: MMA Fighting