Były mistrz UFC w wadze koguciej Cody Garbrandt w mocnych słowach wyraził swoje zainteresowanie trzecią walką z TJ Dillashawem.

Ostatni pojedynek Dillashawa o tytuł z Aljamainem Sterlingiem (22-3) został naznaczony kontrowersjami. Już od początku było jasne, że TJ przystąpił do starcia z kontuzjowanym barkiem. Z powodu urazu nie był w stanie sprostać „Aljo” i nie nawiązał równorzędnej walki.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Podczas wywiadu dla ESPN, Dillashaw stwierdził, że dwukrotnie pokonał Garbrandta z podobnymi problemami z barkiem.

Już wcześniej walczyłem z tym urazem. Dwa razy znokautowałem Cody’ego Garbrandta z dwoma rozwalonymi barkami. Moje ramiona były zwichnięte podczas walki z nim. Przed tą pierwszą walką z nim rozerwałem lewy bark na The Ultimate Fighterze robiąc wyzwanie dla trenerów. 

Te komentarze nie spodobały się Cody’emu Garbrandtowi (12-5), który w mocnych słowach odniósł się do słów Dillashawa.

„Ten koleś to dzi*ka. 10 dni przed naszą pierwszą walką UFC przyleciało do mnie do Las Vegas, żebym dostał zastrzyki zewnątrzoponowe w plecy, bo nie mogłem nawet chodzić. Nie robiłem żadnych wymówek ani nie płakałem z tego powodu po przegranej z tym oszukańczym dranem. Ja vs TJ zorganizujcie tę walkę. To gówno EPO nie może cię już uratować”

 „I dlatego podczas tych obozów poprosiłem o badania antydopingowe. Że nawet sam bym za nie zapłacił, ale oni nawet nie przyjęli tego do wiadomości”

Chcielibyście zobaczyć ich trzecie starcie?

źródło: Twitter

Materiał powstał we współpracy z partnerem