To zdecydowanie nie był wieczór Eweliny Woźniak. Podczas co-main eventu KSW 96 w Łodzi Polka musiała po raz drugi pogodzić się z przegraną z rąk Marii Silvy.
Tuż po zakończeniu weekendu, Ewelina Woźniak zabrała głos na temat przegranej w swoich social mediach. Zawodniczka pokazała też twarz po ciężkiej wojnie, jaką stoczyła w okrągłej klatce z Brazylijką. Jak widać, rany bitewne goją się szybko.
„Poniedziałek- ślady po wojnie goją się „jak na psie”. Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa, które od Was otrzymałam. Móc robić w życiu to co się kocha i mieć w tym wsparcie u tak wielu wspaniałych osób to najlepsze co mnie w życiu spotkało.”
napisała zawodniczka na portalu „X”.
To była druga przegrana Woźniak z Marią Silvą po tej odniesionej przez poddanie w klatce francuskiej organizacji Ares FC. „Mad Queen” udanie rozpoczęła swoją przygodę z KSW, wygrywając w styczniu podczas gali z numerem 90. Polka, wracając do formy po przegranej walce o pas w Ares FC, poddała Aleksandrę Tonchevą w drugiej rundzie. Wcześniej walczyła też dla innych organizacji, takich jak Oktagon MMA czy Brave CF. Z ośmiu zwycięstw w swojej karierze, sześć odniosła przed czasem, kończąc swoje przeciwniczki.