Fabricio Werdum otrzymał 2-letnie zawieszenie od Amerykańskiej Agencji Antydopingowej i nie będzie mógł walczyć aż do maja 2020 roku. Dla 41-letniego obecnie zawodnika jest to bardzo dotkliwa kara. Niewielu bowiem decyduje się na powrót do klatki po 40-tym roku życia, a w chwili ustania zawieszenia były mistrz UFC w wadze ciężkiej będzie miał już 43 lata.
Mimo ukarania przez USADę zawieszeniem, Fabricio Werdum ma nadal nadzieję na kontynuowanie kariery w MMA. Nie wie jeszcze tylko, kiedy i gdzie…
Nadal chcę walczyć.
powiedział Werdum w rozmowie z Combate.com.
Codziennie trenuję. Oczywiście, nie są to treningi tak intensywne jak te, które przechodzę podczas przygotowań do walki. Zastanawiam się nad opcją walk winnych kraja (poza jurysdykcją USADy). Zobaczymy, co będę teraz robił. Obecnie sytuacja jest dość skomplikowana. Muszę porozumieć się z UFC. Nadal pracuję w telewizji jako komentator [Werdum komentuje po hiszpańsku gale UFC – przyp. red.].
Naprawdę dużo się ostatnio wydarzyło i potrzebuję chwili czasu, żeby sobie to wszystko poukładać, bo zdarza się, że coś powiem, a potem tego żałuję.
Werdum nie walczył od czasu porażki przez KO z Alexandrem Volkovem w marcu tego roku. Kolejne starcie w oktagonie UFC miał zaplanowane na UFC w Moskwie, ale z powodu zawieszenia przez USADę do walki tej nie doszło.
Zobacz także: Aleksander Volkov odprawia Werduma przez TKO!
Muszę przemyśleć, co dalej. Mam jeszcze dwie walki w kontrakcie z UFC. Jak długo bedę musiał czekać, żeby te walki się odbyły? Czy to potrwa aż 2 lata? Czy będę mógł walczyć w innym kraju? Nie wiem nic. Muszę to wszystko naprawdę dobrze przemyśleć.
podsumował Fabricio.
źródło: BJPenn.com