Były czempion UFC wagi królewskiej – Fabricio Werdum, który nie tak dawno temu związał się z Professional Fighters League, twierdzi, iż gdyby w przyszłości doszło do jego ewentualnego pojedynku z uważanym za jednego z najlepszych w historii mieszanych sztuk walki, Jonem Jonesem, ten byłby w stanie go pokonać.
Fabricio Werdum (24-9-1) słynie ze swojej bardzo dobrej gry parterowej. Właśnie w tej płaszczyźnie często kończy oponentów i tam upatrywałby swojej przewagi w ewentualnym starciu z Jonem Jonesem (26-1), który po zwakowaniu swojego mistrzowskiego pasa w dywizji półciężkiej, przechodzi teraz wyżej, by tam dalej budować swoje dziedzictwo.
Wierzę, że Jones będzie przyszłym mistrzem kategorii ciężkiej UFC. Jeżeli wygram turniej PFL, świetnie byłoby zorganizować nasz pojedynek, w ramach współpracy obu organizacji. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że gdybym wyszedł do niego w takiej formie, w jakiej byłem podczas starcia z Gustafssonem, to poddałbym go w parterze.
stwierdził „Vai Cavalo” w rozmowie z portalem Sherdog.
Zobacz także: „Skończyłbym go w pierwszej rundzie” – Fabricio Werdum o potencjalnym rewanżu z Fedorem Emelianenko
43-letni Brazylijczyk był po raz ostatni widziany w akcji, w lipcu zeszłego roku, gdy podzielił klatkę ze wspomnianym Alexandrem Gustafssonem (18-7). Werdum zaskoczył wówczas znaczną część obserwatorów, ponieważ nie dając większych szans swojemu przeciwnikowi, ekspresowo – bo już w pierwszej rundzie – go poddał. Wygraną tą powrócił na ścieżkę zwycięstw, po wcześniejszej porażce, której doświadczył z rąk Alexeya Oleinika (59-14-1).
Źródło: Sherdog.com