Legenda MMA Fedor Emelianenko wygrywa swoją drugą walkę po powrocie z Fabio Maldonado na Fight Nights 50. Wynik jest bardzo kontrowersyjny, ponieważ według wielu osób z branży powinien być remis, bądź wygrać powinien Brazylyjczyk
Początek pojedynku należał do „Ostatniego Cara”, gdy zaatakował on gradem ciosów byłego zawodnika UFC. Jednak Maldonado przetrwał a następnie to on zacząć dewastować wręcz Rosjanina. Przez resztę rundy to on mocnymi ciosami obijał ledwo przytomnego Fedora, który chwiał się na nogach. Widać było, że Fabio włożył sporo sił w ciosy, ponieważ pod koniec rundy, nie był w stanie dokończyć swojego dzieła. Druga jak i trzecia runda należały już do Emelianenki. To on w zadawał więcej ciosów i to on miał swoje momomenty, w których zasypywał gradem ciosów Brazylijczyka.
Po walce było pewne, że będzie remis, bądź wygranym zostanie Maldonado. Sędziowie jednak zadecydowali inaczej, punktując – 29-28 (Emelianenko), 28-28, 28-28
Na gali zawalczył również zawodnik walczący na KSW z Karolem Bedorfem, Mariuszem Pudzianowskim i Marcinem Różalskim – Peter Graham. Walczył on z byłym mistrzem bellatora Vitalim Minakovem. Nie było niespodzianki i Graham przegrał bardzo szybko, bo już na początku pierwszej rundy przez poddanie, odklepując balachę.
Na Fight Nights był również i polski akcent. Swoją walkę – niestety przegraną – stoczył Mikołaj Różanski, który został całkowicie zdominowany przez Vadima Nemkova i sędzia został zmuszony przerwać tę nierówną walkę w pierwszej rundzie.