Pierwszy raz widzieliśmy taki pojedynek na gali FEN, ale zapewne – nie ostatni. Laura Grzyb w dynamiczny i pewny sposób pokonała Oliwię Stawką. 

Runda 1:

Grzyb ruszyła z kombinacjami ciosów. Obijała zarówno tułów, jak i głowę. Była szybsza od rywalki. Stroniła od kopnięć. Stawska głównie atakowała wykroczną nogę mistrzyni Europy w boksie. Laura dyktowała tempo i zasady, na jakich toczyła się runda.

Runda 2:

Stawska próbować kopać z różnych kątów. Nie mogła się wstrzelić z wyraźnymi akcjami. Przeciwniczka skutecznie unikała jej ofensywy. Grzyb konsekwentnie zamykała na siatce. Ulokowała atak na tułów, który „przytkał” podopieczną Pawła Derlacza.

Runda 3:

Laura z uporem maniaka biła mocnym prawym nad lewą ręką. Przy okazji dokładała ciosy na korpus. Dalej nie pokusiła się o jakieś kopnięcia. Do końca poprowadziła walkę pod swoje dyktando.