Patryk Duński przetrwał stójkowy napór Mateusza Makarowskiego i narzucił swoje zasady. Dzięki przewadze parterowej doprowadził do korzystnego wyniku walki.
Runda 1:
Panowie od razu zaczęli wymieniać uprzejmości w stójce. Duński dążył do zwarcia. Nie zamierzał toczyć bokserskiej batalii. Dopiął swego. Obalił rywala. Zaszedł za plecy. Starał się o duszenie. Makarowski wyswobodził się. Po powrocie do stójki nie marnował czasu. Obijał i tułów. Na koniec pierwszej odsłony Patryk obalił za jedną nogę.
Runda 2:
Makarowski miotał mocnymi sierpami. Reprezentant Arrachion Iława momentalnie docisnął do siatki. Zabiegał o zmianę płaszczyzny. Mateusz udanie wyrywał się z zapędów parterowych. Bezlitośnie obijał oponenta po głowie i korpusie. Duński poszedł po sprowadzenie. Znalazł się za plecami. Zawodnik z Warszawy ponownie wrócił na nogi. W swoim stylu szedł na pięściarską wojnę. Patryk nie zmienił swojego planu. Obalił i przytrzymał do końca rundy.
Runda 3:
Duński momentalnie wszedł w nogi rywala. Sprowadził do parteru. Nie był w stanie ustabilizować przeciwnika. Nieustępliwość Makarowski dała się we znaki. Wstał. Katował oponenta pięściami. Parterowo zaprogramowany Patryk łatwo obalił. Uparcie trzymał w tej płaszczyźnie kończąc pojedynek w dominującej pozycji.
Sędziowie orzekli o jednogłośnej wygranej Patryka Duńskiego.