Niepewna przyszłość Tony’ego Fergusona, który sobotniego wieczoru przegrał już ósmą (!) walkę z kolei. „El Cucuy” zostawił w oktagonie jedną rękawicę.
W sobotni wieczór byliśmy świadkami gali UFC, która miała miejsce w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich – Abu Dhabi. W ramach karty głównej doszło do konfrontacji dwóch weteranów – Michael Chiesa (17-7) stanął w szranki z Tonym Fergusonem (25-11) i nie dając mu szans, poddał go już w inauguracyjnej odsłonie.
Zobacz także: UFC Abu Dhabi: Chiesa dusi Fergusona w 1. rundzie [WIDEO]
Po starym „El Cucuyu” nie zostało już praktycznie nic, a kibice ze smutkiem patrzą na to, w jaki sposób wyglądają jego pojedynki. On sam bardzo nie chciałby kończyć jeszcze zawodowej kariery – choć jak konkretnie zaznacza, interesują go wyłącznie potyczki pod sztandarem największej organizacji.
(…) Nie chcę przechodzić na emeryturę, naprawdę. Ale kocham UFC i nie chcę iść nigdzie indziej. Więc nie odłożę obu rękawic, tylko jedną. Drugą zachowam na wszelki wypadek. Wrócę do domu, porozmawiam z żoną, uściskam dzieci i będę się cieszył odpoczynkiem w Abu Dhabi. Nie sądziłem, że jest tu tylu kibiców, którzy nas tak lubią.
powiedział Ferguson w wywiadzie udzielonym Danielowi Cormierowi tuż po pojedynku.
Źródło: YouTube/UFC, fot. Zuffa LLC via Getty Images
