W walce wieczoru na UFC 240 Frankie Edgar (23-7) spotkał się w oktagonie z obecnym mistrzem dywizji piórkowej – Maxem Holloway’em (21-4). Starcie zakończyło się jednogłośną decyzją sędziowską na korzyść Hawajczyka.
Dla Edgara było to trzecie podejście, by zgarnąć tytuł drugiej dywizji. Wcześniej w latach 2010-2012 był mistrzem dywizji lekkiej. Mimo, że w takiej sytuacji ciężko będzie mu zdobyć kolejną okazję na pas, już zapowiada, że nic nie powstrzyma go, by dalej próbować.
Tuż po walce stwierdził również:
Spodziewałem się wszystkiego, co dzisiaj zaprezentował. Max to konkretny facet. Reprezentuje wszystko, co w naszym sporcie najlepsze. Reprezentuje tę dywizję najlepiej, jak się da. Jest najlepszym gościem na świecie.
źródło: bjpenn.com