Frankie Edgar (23-6) na UFC 240 zmierzy się z Maxem Holloway’em (20-4). Będzie to dla niego długo oczekiwana okazja, by zgarnąć tytuł mistrza dywizji piórkowej. Wcześniej obaj zawodnicy mieli już możliwość, by skrzyżować rękawice, jednak ostatecznie plany na walkę dwukrotnie pokrzyżowały im kontuzje.

Teraz wygląda na to, że pojedynek dojdzie do skutku, a Edgar wypowiada się na temat tego, jak jego zdaniem do starcia podejdzie Hawajczyk, który przegrał swój ostatni pojedynek z Dustinem Poirierem (25-5). Była to jego pierwsza porażka od 2013 roku:

Każdy jest inny i każdy inaczej znosi niepowodzenia. Może próbować nie popełniać tych samych błędów, może być super zmotywowany. Nastawiam się na tę drugą opcję, że w oktagonie zobaczę bardzo zmotywowanego gościa. Przegrał, ale to była świetna walka, gdzie dał niesamowity pokaz. Wygrał kilka rund. Gdyby parę rzeczy zmienić, to jego ręka powędrowałaby do góry.

źródło: bjpenn.com