Ostatnie podsumowanie roku 2015, a więc najlepsze gale MMA. Które z nich miały najlepsze rozpiski? Na których stoczono najlepsze pojedynki? Które były po prostu najlepsze? Oto mój subiektywny wybór.
Wyróżnienia:
KSW 33: Matera vs Khalidov
UFC 193: Rousey vs. Holm
UFC 194: Aldo vs. McGregor
UFC 182: Jones vs. Cormier
5.
UFC Fight Night 67: Condit vs. Alves
Gala zaprezentowała wyśmienitą walkę wieczoru dla fanów wymiany stójkowej i krwi. Pojedynek ten podkreślił jak świetnie posługuje się swoimi łokciami Carlos Condit, kilkukrotnie trafiając Thiago Alvesa. Dwóch Oliveirów, lecz niekoniecznie braci, wygrywa walki przed poddania – gilotyna i duszenie zza pleców.
4.
UFC 183: Silva vs. Diaz
Pierwsza numerowana gala w roku 2015 była promowana głównie na jeden sposób – powrót Andersona Silvy po kontuzji i starcie z Nickiem Diazem. Co z tego wynikło później, wszyscy już wiemy. W drugiej walce wieczoru, Tyron Woodley przyczynił się do pierwszej porażki w karierze młodego prospekta, którym jest Kevin Gastelum. Będący na równi pochyłej Joe Lauzon został zbity przez kolejnego świetnie rokującego zawodnika Ala Iaquintę. Thiago Alves przyczynił się do nokautu przez kopnięcie na żebra rywala, co aktualnie już tak często się nie zdarza. Thales Leites i Tim Boetsch również zaprezentowali kawał solidnego MMA.
3.
UFC Fight Night 80: VanZant vs Namajunas
Gala, gdzie mimo niezbyt ciekawych nazwisk na karcie i słabego Main Eventu, zaprezentowała się naprawdę ciekawie pod względem pojedynków i skończeni przed czasem. Doświadczyliśmy tutaj pęknięcia balonika jeżeli chodzi o Paige Van Zant, a Rose Namajunas została bardziej dostrzeżona przez wszystkich. Dziecko szczęścia, Sage Northcutt, wygrywa drugą walkę w UFC zgarniając największą dolę na gali, fenomenalny nokaut Tim Meansa, nokautujący underdog, czyli Sergio Moraes, piekielnie mocno zapięta gilotyna Aljamaina Sterlinga.
2.
UFC on FOX 14: Gustafsson vs. Johnson
Ta gala odbywająca się w Szwecji była niemałym świętem dla Europejczyków, a w szczególności dla samych Szwedów. Niemałą przykrość sprawiła jednak przegrana walka Alexandra Gustafssona, po której polały się łzy. Z lokalnych faworytów swoje walki wygrywali Makwan Amirkhani, Nikita Krylov, Neil Seery. Na tej gali Ryan Bader zapewnił porażkę Philowi Davisovi, zwalniając go tym samym z aktualnego kontraktu z UFC. W co-ME niemałą niespodziankę wywołał Gegard Mousasi, który został drugm zawodnikiem, zaraz po Vitorze Belforcie, który znokautował Dana Hardego.
1.
UFC 189: Mendes vs. McGregor
Gala roku! Wiele emocji przyniosła mi walka wieczoru, gdzie po pierwszej rundzie w głowie szumiały myśli „ktoś wreszcie wyciszy tego Irlandczyka”. Skończyło się inaczej, pojawiły się kolejne pytania – co dalej, czy Mendes po pełnym obozie by wygrał? Drugą walką wieczoru było starcie, które uznałem zresztą za walkę roku, czyli Robbie Lawler vs Michael MacDonald (KLIK – WALKI ROKU), gdzie mieliśmy okazję widzieć wyniszczającą wojnę. Po pięknej walce Jeremy Stephens nokautuje faworyzowanego Dennisa Bermudeza. Gunnar Nelson poddaje Brandona Thatcha. Thomas Almeida ostatecznie wygrywa w walce z Bradem Pickettem, gdzie widzieliśmy trzy knockdowny, kopnięcia, szybkie pięści i latające kolano. Kończąca kartę prelimsów krwawa walka Matta Browna z Timem Meansem o to, kto padnie pierwszy po silnych ciosach. A także kila wcześniejszych walk zakończonych decyzjami. To wszystko właśnie składa się na walkę galę roku.
TOP 10 | Nokauty roku 2015 – link
TOP 5 | Poddania roku 2015 – link
TOP 5 | Walki roku 2015 – link
Grafika: Margraf – Marek Romanowski