To będzie czwarta walka Mateusza Gamrota w organizacji UFC i zarazem największe, jak dotąd wyzwanie. Polak zmierzy się na najbliższej gali z Diego Ferreirą – zawodnikiem znanym ze swojego silnego charakteru, dobrego parteru i mocnej głowy. Nie możemy się już doczekać tego starcia! Poznajcie nasz typ i wpadajcie na efortuna.pl po dobre kursy!
Grzegorz: Organizacja UFC zdecydowanie nie oszczędza najlepszego polskiego lekkiego. Do trzeciej w tym roku walki, Mateusz Gamrot stanie naprzeciwko doświadczonego i notowanego w rankingu Diego Ferreiry. Dla Polaka będzie to ogromna szansa na przedarcie się do czołowej piętnastki, dla Brazylijczyka to ostatnia deska ratunku, aby pokazać, że jeszcze coś znaczy w czołówce kategorii do 70 kg.
Ferreira to przede wszystkim znakomity parterowiec, niegdyś dysponujący świetną kondycją. Nie bez powodu użyte zostało słowo „niegdyś”, gdyż aktualnie cardio Brazylijczyka nie prezentuje się tak dobrze, jak w przeszłości. Owszem, można to zrzucić na chwilową niedyspozycję oraz mordercze tempo walki, które narzucił Gregor Gillespie, natomiast kryzysu kondycyjnego w drugiej rundzie u Brazylijczyka nie widzieliśmy od dawna, a w przywołanym pojedynku z jego ostatnim rywalem, wyraźnie miał dość rywalizacji i oddał zwycięstwo Gregorowi. Mateusz Gamrot nie walczy na aż takim tempie jak Gillespie i nie posiada aż tak dobrych szlifów zapaśniczych jak Amerykanin, natomiast na pewno wywieranie presji będzie w tej walce po jego stronie, uważam również, że kondycyjnie także będzie stał lepiej. Ferreira nie będzie się starał za wszelką cenę przenosić walki do parteru, gdyż lubi on także toczyć pojedynki w stójce. Podobnie zresztą, jak Polak, który w zależności od rywala, wybiera płaszczyznę, w której będzie toczył pojedynek, z Jeremym Stephensem, większe ryzyko istniało w stójce, zatem sprawnie przeniósł walkę do parteru i szybko poddał oponenta, zaś z chociażby Normanem Parkiem, stójka była bezpieczniejsza niż zapasy – i tam też toczył pojedynek „Gamer”. Stójka Diego jest natomiast na całkiem niezłym poziomie. Brazylijczyk dysponuje dość mocnym ciosem i sprawnie składa kombinacje bokserskie, niekiedy szukając także kopnięć. Gregor Gillespie kilkukrotnie odczuł uderzenia Ferreiry, podobnie jak Beneil Dariush. Gamrot będzie zatem musiał być czujny, choć paradoksalnie, w tej walce więcej szans na jego zwycięstwo widzę właśnie w płaszczyźnie stójkowej. Uważam, że zawodnikiem, który pierwszy poszuka parteru, będzie Ferreira. Czy zapasy „Gamera” są na wystarczająco dobrym poziomie, aby wybronić wszystkie próby obaleń ze strony brazylijskiego przeciwnika? Nie jestem co do tego przekonany. Mateusz powinien przede wszystkim skupić się na unikaniu bliskiego zwarcia z rywalem (walcząc podobnie jak w trzeciej walce z Parkiem), wykorzystując szybkość, smagać ciosami na różnych płaszczyznach swojego oponenta, narzucając presję, odbierać mu z każdą minutą oddech. W kulankach parterowych, siła i doświadczenie faworyzuje Ferreirę, który dysponuje kapitalnym BJJ i myślę, że planem na walkę z Mateuszem będzie poszukanie poddania. Co ciekawe jednak, Brazylijczyk rzadko szuka sprowadzeń, najczęściej czeka, aż rywale je zainicjują, by szybko poszukać przetoczenia bądź właśnie poddania.
Mimo, że stójka Gamrota nie jest szczególnie skomplikowana, bo korzysta głównie z ciosów prostych i od czasu do czasu zaprzęga do działania także kopnięcia, jest dość skuteczna i powinna być kluczem do sukcesu w tym pojedynku. Podsumowując, starcie to jest niezwykle wyrównane i bardzo ciężko wskazać tutaj jednoznacznego faworyta. Jeśli Mateusz nie będzie za wszelką cenę dążył do parteru i konsekwentnie porozbija Brazylijczyka w stójce – wówczas powinien wygrać na punkty. Na miejscu „Gamera”, po wyrównanych rundach w stójce, szukałbym obaleń na ostatnie 15-20 sekund przed końcem rundy, gdyż wówczas Ferreira nie będzie miał wystarczająco dużo czasu na poszukanie próby poddania, a Polak sprawnie zaakcentuje wygrane przez siebie starcie.
Ostatnio niezbyt dobra forma i problemy z robieniem wagi Ferreiry sprawiają, że nieznacznym faworytem tego starcia w moich oczach jest Gamrot, który presją zamęczy i porozbija rywala, broniąc ewentualnych prób obaleń, choć ciężko stwierdzić, czy w tej walce Diego ich poszuka. Mój typ: Mateusz Gamrot przez decyzję.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Gamrot: 1.50
Ferreira: 2.59
Chcesz obstawiać gale MMA? Zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.