Choć od ostatniej walki Mateusza Gamrota minęło już prawie pół roku, Polak wciąż nie zna daty swojego kolejnego pojedynku w największej organizacji MMA na świecie.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Mateusz Gamrot od dwóch miesięcy trenuje na Florydzie w prestiżowym klubie American Top Team, utrzymując pełną gotowość bojową. Polski zawodnik ujawnił w rozmowie z „Super Expressem”, że UFC planuje dla niego rolę potencjalnego zastępstwa na zbliżającej się gali UFC 314 w Miami.

Jestem w gotowości i miałem już rozmowy z przedstawicielami UFC. 12 kwietnia w Miami zaplanowana jest gala UFC 314, gdzie karta walk jest już zapełniona. Zaplanowana jest walka w kategorii lekkiej Michael Chandler – Paddy Pimblett. Dostałem zapewnienie, że jestem na pierwszym miejscu, aby wskoczyć na zastępstwo, gdyby któremuś z nich coś się przytrafiło.

powiedział Gamrot.

Polski zawodnik nie ukrywa, że po półrocznej przerwie od startów czuje już głód rywalizacji.

To idealny czas, aby stoczyć kolejny pojedynek. Odkąd podpisałem kontrakt z UFC, to średnio co pół roku mam walkę. Nie mam żadnych kontuzji i jestem w bardzo dobrej formie.

podkreślił fighter z Polski.

Gamrot przyznał również, że chciałby stoczyć rewanżowy pojedynek z Beneilem Dariushem, z którym przegrał ponad dwa lata temu.

Powiedziałem przedstawicielom UFC, że to byłoby świetne zestawienie, bo obaj jesteśmy bez planów na walkę. Mamy wspólną historię sprzed ponad 2 lat, kiedy to stoczyliśmy wyrównaną i widowiskową walkę, ale niestety przegraną dla mnie.

wyjaśnił zawodnik zajmujący obecnie ósme miejsce w rankingu wagi lekkiej.

Przypomnijmy, że „Gamer” był bliski zastąpienia Dana Hookera w walce z Justinem Gaethje na UFC 313, do czego jednak ostatecznie nie doszło.

Pojawiła się duża szansa, bo wypadł Hooker, z którym miałem walkę na styku. Dlatego uważałem, że jestem dobrym zastępcą na rywala Gaethje.

wspomina Gamrot.

Polski zawodnik ma jasno określone cele – dwie zwycięskie walki w tym roku pozwoliłyby mu wrócić do czołówki kategorii i powalczyć o pas mistrzowski.

Jeżeli wygram dwie walki w tym roku i to w dobrym stylu, to znów będę w czubie kategorii lekkiej i miałbym szansę rywalizować o tytuł.

podsumował Polak.

Źródło: Super Express | foto: ufc.com, Instagram/Mateusz Gamrot