Czy Mateusz Gamrot rozbije byłego mistrza UFC? Według naszego partnera -Fortuny – to właśnie Polak jest faworytem tego znakomitego starcia na UFC 299! A oto nasze typowanie tej walki.
Zgarnij BONUS od Fortuny dla fanów MMA: 3x zakład bez ryzyka na start!
Grzegorz: Mateusz Gamrot po raz pierwszy stawi czoła byłemu mistrzowi organizacji UFC – Polad podczas gali UFC 298 stanie bowiem w szranki z Rafaelem dos Anjosem. Pomimo wieku zaawansowanego, jak na tę kategorię wagową, wieku – Brazylijczyka absolutnie nie wolno lekceważyć.
Były podwójny mistrz KSW nie bez powodu jest tutaj ogromnym faworytem w oczach bukmacherów. „Gamer” ma bowiem wszystkie asy w rękawie, aby zwyciężyć kolejny pojedynek w organizacji UFC. Nie od dziś wiadomo, że „RDA” zwykł przegrywać większość walk z zapaśnikami. Brazylijczyk wielokrotnie nie był w stanie poradzić sobie z fizycznością swoich przeciwników, którzy sprawnie i bez większych problemów sprowadzali go do parteru i tam kontrolowali. Dos Anjos to przekrojowy zawodnik, który dostosowuje plan na pojedynek pod konkretnego przeciwnika. Jeśli dostaje mocnego stójkowicza, szuka sprowadzeń do parteru (jak chociażby z Bryanem Barbereną). Jeśli jednak walczy z grapplerem, często prowadzi walkę na nogach (starcie z Renato Moicano). Były mistrz UFC nie dysponuje może jakimś mocnym ciosem, ale sprawnie składa kombinacje kickbokserskie, często odwołuje się do wysokich kopnięć i wyprowadza sporo celnych uderzeń, których kumulacja może być po pewnym momencie groźna. Nie sądzę jednak, żeby w płaszczyźnie stójkowej jakoś szczególnie zagroził „Gamerowi”, ale o stójce Polaka porozmawiamy za chwilę. Dos Anjos dysponuje całkiem niezłymi zapasami, lecz nie zdoła sprowadzić Gamrota do parteru. Najlepszym planem dla Brazylijczyka byłaby podobna taktyka, jaką przyjął w starciu z Rafaelem Fizievem – umęczanie w klinczu pod siatką. Jestem jednak przekonany, że nie byłby długimi fragmentami w stanie kontrolować Polaka.
Mateusz Gamrot to głównie grappler, który jednak nie unika stójki i cały czas mocno nad nią pracuje. Pomimo, że walka ze wspomnianym wyżej Fizievem zakończyła się przez kontuzję rywala, trzeba Gamrotowi oddać, że zaprezentował się w niej powyżej oczekiwań. Dotychczas, Polak wyprowadzał wiele ciosów w powietrze, sporo hasał po oktagonie bez większego pomysłu na walkę, używał nieprzygotowanych kopnięć, za które był karcony kontrami. W walce z Fizievem, Gamrot udowodnił, że i w stójce trzeba się z nim mocno liczyć. Polak wzbogacił swój arsenał o mocne niskie kopnięcia, nieustannie także dotrzymując rywalowi kroku w wymianach pięściarskich. Gamrot sam zapowiadał, że skupił się na szlifowaniu nieco innych elementów stójkowych. Niewykluczone zatem, że w nadchodzącym starciu z „RDA” zobaczymy głównie pojedynek toczony na nogach. Gdyby jednak tam nie do końca szło, „Gamer” zawsze może poszukać sprowadzenia. Dos Anjos jest co prawda groźny w parterze, jednak raczej z góry. Brazylijczyk lubuje się głównie w trójkątach rękoma, a w kontrze na obalenia czy z dołu raczej nie szuka poddań. Problemem Mateusza od zawsze była jednak kontrola walki w parterze. Były mistrz KSW wielokrotnie sprawnie sprowadzał swoich oponentów na matę, jednak dawał im zbyt łatwo powracać na nogi. Obawiam się, że podobnie może być i tym razem, dlatego w starciu tym, spodziewam się głównie wymian stójkowych z elementami grapplingu inicjowanego przez „Gamera”. Dos Anjosa skończyć jest piekielnie ciężko, Brazylijczyk nie dość, że jest twardy, to jeszcze dysponuje naprawdę solidną kondycją. Dlatego po trzech rundach na wysokim tempie, gdzie Gamrot będzie skuteczniejszy w stójce i niekiedy zaznaczy swoją przewagę sprowadzeniami, bądź kontrolą w klinczu – to ręka Polaka powędruje do góry. Mój typ: Mateusz Gamrot przez decyzję.
Tymczasem na Fortunie znajdziecie MISTRZOWSKI BOOST na wygraną Gamrota na punkty lub przez techniczną decyzję! Najwyższy kurs na rynku! Do tego nasz partner oferuje BEZPIECZNIK na UFC 299. Nawet jeśli przegrasz, otrzymasz bonus 30 zł w punktach FKP.
Fabian: O stylu Gamrota wypowiadaliśmy się na łamach naszego portalu wielokrotnie. Oddać trzeba, że w starciu Fizievem mimo ledwie jednej rundy wyglądał dobrze. Nie odstawał stójkowo, wyglądał na gotowego do walki na wyniszczenie. Nie jest to stójka może bardzo destrukcyjna dla oponentów, ale aktywna, nie pozwala rywalowi łatwo się rozczytać. Ponad wszystko ceni jednak własne bezpieczeństwo. Powinien wygrywać z leciwym już Dos Anjosem w każdej płaszczyźnie.
Należy się oczywiście obawiać niezłych skilli grapplerskich Brazylijczyka, ale Mateusz akurat w tym obszarze także jest tuzą. Wydaje mi się iż nie będzie to walka najlepsza dla oka, ale względnie bezpieczna dla Polaka. Będzie dyktował warunki i decydował, w której płaszczyźnie toczy się pojedynek. Dużo kopnięć, okazjonalne obalenia i po prostu punktowanie Dos Anjosa przez trzy rundy to najlepszy scenariusz. Nie jest to walka, w której trzeba ryzykować. Brazylijczyk nie ma do stracenia praktycznie nic. Rozochocony wygraną z Fizievem (bez względu na okoliczności) Gamrot musi wygrać zdecydowanie. Spodziewam się, że Gamrot bez większego tempa będzie punktował momentami jałowego Dos Anjosa i gładką decyzją przybliży się do kolejnych wielkich pojedynków. Mój typ: Gamrot decyzją.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Gamrot: 1.24
Dos Anjos: 4.10
Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali UFC lub innych wydarzeń MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.