Mateusz Gamrot dzień po zwycięstwie Benoit Saint-Denisa na UFC Paris rzuca Francuzowi wyzwanie. Polski zawodnik, który był obecny podczas sobotniej gali, wykorzystał media społecznościowe, by sprowokować potencjalnego rywala do odpowiedzi.

Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

„Byłem wczoraj blisko i czekałem na reakcję, ale było cicho. Jeśli chcesz dymu, dawaj w grudniu” – napisał Mateusz Gamrot na swoim profilu X (dawniej Twitter), oznaczając w poście Benoit Saint-Denisa.

To kolejny rozdział w medialnej przepychance między zawodnikami. Warto przypomnieć, że jeszcze przed galą UFC Paris Saint-Denis przyznał, że jego wcześniejsze prowokacje wobec Gamrota, w tym słynne wysłanie długopisu z sugestią podpisania kontraktu, były jedynie elementem medialnej gry.

Sam Gamrot niedawno wyjaśniał naturę ich relacji: „Z nim się droczę od jakiegoś czasu, wielokrotnie mnie gdzieś tam zapraszał do walki, a jak miał okazję, to się nie zgodził. Ale to wszystko jest strona medialna, to gierki. Los chce, że się codziennie mijamy tutaj w hotelu albo na ulicy. Za każdym razem jest piąteczka, gadka, więc nie ma jakiejś złej krwi.”

Co ciekawe, Saint-Denis po zwycięstwie nad Ruffym sam wymienił Gamrota wśród potencjalnych rywali:

Nie mogę się doczekać, żeby pokazać na co mnie stać w walce z kimś takim jak Arman [Tsarukyan], [Dan] Hooker czy [Mateusz] Gamrot. Wiem, że UFC chciało zorganizować walkę Arman kontra Gamrot. Chcieli też zestawić mnie z Gamrotem, ale to nie wypaliło.

Czy tym razem dojdzie do wreszcie tego pojedynku? Gamrot proponuje termin grudniowy, co mogłoby oznaczać walkę na jednej z ostatnich gal UFC w 2025 roku. Czekamy na odpowiedź francuskiego zawodnika.