Droga do pasa kategorii lekkiej dla naszego rodaka niestety znacznie się wydłużyła. Ten jednak nie ma zamiaru się poddawać i już myśli o kolejnym rajdzie na szczyt.
Miniona niedziela nie zaczęła się najlepiej dla polskich kibiców mieszanych sztuk walki. Nie kryjący swoich ambicji mistrzowskich Mateusz Gamrot (24-3) będzie musiał odłożyć swoje marzenia na później. Droga do upragnionego title shota wydłużyła się nieco za sprawą porażki z niżej klasyfikowanym w rankingu Danem Hookerem. Walka była bardzo wyrównana a sędziowie ostatecznie nie byli jednomyślni. Organizacja postanowiła nagrodzić obu panów bonusem za pojedynek wieczoru. Jest to trzecia przegrana „Gamera” pod sztandarem światowego giganta.
Reprezentant ATT i Czerwonego Smoka nie zamierza się jednak załamywać i już myśli o kolejnym rajdzie po złoto. Teraz, jak sam oznajmił za pomocą mediów społecznościowych, czas jednak na powrót do domu i pracę nad poprawą pewnych aspektów:
Zobacz również: „Dostałeś wyjątkowy prezent od sędziów, kiedy Cię pobiłem” – Ankalaev uszczypliwie w stronę Błachowicza
Źródło, Fot.: Instagram / Mateusz Gamrot