Był mistrz wagi półciężkiej Strikeforce i zawodnik kategorii średniej organizacji Bellator MMA, Gegard Mousasi wypowiedział się na temat pretendenta do pasa niższej dywizji, który również rywalizował niegdyś tak jak on w UFC i niedawno zgłaszał chęć przejścia wagę wyżej i zmierzenia się z nim, Rory’ego MacDonalda.
Zapytany o potencjalne zestawienie Mousasi nie jest jednak na ten moment chętny do podjęcia rękawicy Kanadyjczyka.
Najpierw dajcie mu wygrać walkę, a potem niech gada. Nie powinien teraz gadać, jest idiotą. On wygląda jak masowy morderca. Powinien zamknąć m*rdę.
Oliwy do ognia pomiędzy zawodnikami dolał również wpis Rory’ego na Twitterze, w którym podważył on wynik ostatniej walki Mousasiego, rozstrzygniętej na jego korzyść.
shlemenko won that fight clearly, shame he didnt get it officially on the decision
— Rory MacDonald (@rory_macdonald) 21 października 2017
Shlemenko wygrał tę walkę czysto. To wstyd, że sędziowie nie ogłosili jego zwycięstwa.
Gegard nie pozostał dłużny Kanadyjczykowi, w swoim stylu posyłając w jego kierunku kilka słów sprostowania.
To dziwak, niech sobie gada. Niech lepiej wygrywa walki, sam ma w rekordzie gorsze występy więc nie powinien komentować mojej walki. On jest Kanadyjczykiem, myślałem, że oni są trochę bardziej uprzejmi. On wygląda dziwnie, dajcie mu zmienić twarz zanim znowu zacznie paplać.
Zanim cokolwiek pomiędzy zawodnikami się wyjaśni, Mousasi musi przejść operację po kontuzji nabytej w ostatniej walce, a zarazem debiucie dla organizacji Bellator MMA.
Rory MacDonald powalczy na początku przyszłego roku o pas kategorii półśredniej Bellatora z Douglasem Limą. Debiut w organizacji Kanadyjczyk może zaliczyć do udanych, rozprawił się on w nim bowiem przed czasem z mocnym Paulem Daleyem.
źródło: mmafighting.com