Georges St-Pierre zdradził, że tęskni za uczuciem wygranej, ale przyznaje również, iż nie brakuje mu walki. Kanadyjczyk trzy lata temu zakończył swoją bogatą karierę.

Georges St-Pierre (26-2) jest jednym z najlepszych zawodników w historii MMA. Kanadyjczyk w swojej karierze dzierżył pas mistrzowski UFC w kategorii półciężkiej, jak i średniej. „Rush” swój ostatni pojedynek stoczył na gali UFC 217, gdzie pokonał Michaela Bispinga (30-9). 39-latek z pewnością może liczyć na to, że niedługo dołączy do Galerii Sław UFC.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

W rozmowie z UFC.com, GSP został zapytany o to, czy po zakończeniu kariery zaczął odczuwać tęsknotę za walkami. Kanadyjczyk odpowiedział, że brakuje mu uczucia wygranej, ale nie chciałby ponownie walczyć, ponieważ wiąże się to z ogromnym stresem. 

Nigdy nie lubiłem walczyć i nie kłamię, kiedy to mówię. Nigdy nie sprawiało mi przyjemności przebywanie w klatce. Nigdy, ani sekundy. Robiłem to, bo kochałem wygrywać, kochałem korzyści z tego płynące i kochałem wolność. Byłem wtedy młody, były pieniądze, dziewczyny, sława, dostęp do rzeczy, których wcześniej nie miałem. To była wolność, dlatego to robiłem. Nigdy nie robiłem tego z miłości do rywalizacji i walk. Nienawidziłem tego na najwyższym poziomie. To jest tak stresujące, że było to dla mnie nie do zniesienia. Kochałem jednak nagrodę, jaką za to otrzymywałem. Im większe ryzyko, tym większa nagroda. Dlatego właśnie walczyłem i byłem w tym bardzo dobry. Brakuje mi tej nagrody, uczucia wygrywania, ale nie brakuje mi walki.

stwierdził Georges St-Pierre.

Jakiś czas temu pojawiały się głosy dotyczące tego, iż Dana White chciałby przekonać Kanadyjczyka do powrotu ze sportowej emerytury, aby doprowadzić do pojedynku z Khabibem Nurmagomedovem (29-0). Na ten moment wydaje się to jednak bardzo mało prawdopodobne.

Chcielibyście ponownie zobaczyć Kanadyjczyka w oktagonie?

Zobacz także: Jan Błachowicz zdradza, ile walk planuje stoczyć w tym roku

źródło: bjpenn.com