Jakiś czas mówiło się o potencjalnym pojedynku Khabiba Nurmagomedova (28-0) z jedną z największych legend na światowej scenie mieszanych sztuk Georgesem St-Pierrem (26-2).
Kanadyjczyk w rozmowie z ESPN zdradził, że zarówno on jak i Khabib chcieli takiego starcia. Jednak organizacja Ultimate Fighting Championship nie była nim zainteresowana. Powodem tej decyzji była obawa o to, że jak St-Pierre zdobędzie pas mistrzowski w wadze lekkiej to zwakuje go tak samo jak zrobił, kiedy został czempionem w kategorii średniej.
Wiem, że Khabib chciał tej walki tak samo jak ja. Postawmy się jednak w sytuacji UFC. Myślę, że jest to normalne. Oni nie chcieli ryzykować tego, że jak wygram i zdobędę pas to znowu go zwakuję. Ja nawet wolałem, aby to nie była walka o tytuł. Chciałem tego, ponieważ uważałem Khabiba za najlepszego zawodnika na świecie i on również pragnął takiej konfrontacji. Myślałem, że byłoby to świetne starcie dla fanów. Oni mieli dla niego inne plany i ja to rozumiem. W pewnym sensie mogę uznać to za komplement, ponieważ oni widzieli mnie jako zagrożenia dla Khabiba. Oni myśleli, że mógłbym wygrać taką konfrontację.
powiedział Georges St-Pierre
„Rush” jest bez wątpienia jednym z najlepszych zawodników w historii Ultimate Fighting Championship. Zdobywał on pasy mistrzowskie UFC w wadze półśredniej i średniej. Aktualnie posiada fantastyczną serię 13 wygranych z rzędu. W ostatnim boju na UFC 217 poddał ówczesnego czempiona w dywizji do 84 kilogramów Michaela Bispinga (30-9).
Rosjanin to aktualny mistrz w w kategorii lekkiej. Do tej pory w swojej zawodowej karierze nie zaznał jeszcze goryczy porażki. W swoim poprzednim występie na UFC 242 poddał w trzeciej rundzie Dustina Poiriera (25-6).
źródło: bjpenn.com, espn.com