Po ekspresowym nokaucie na Aspen Ladd (8-1), Germaine de Randamie (9-3) przyznała, że bardzo chętnie ponownie skrzyżowałaby rękawice z obecną mistrzynią dwóch dywizji – Amandą Nunes (18-4).
Stwierdziła również, że jest w stanie poczekać na Brazylijkę i w tym czasie stoczyć jeszcze jeden pojedynek z kim innym. Dlaczego? De Randamie oświadczyła, że szanuje mistrzynię na tyle, by spokojnie poczekać aż ta obroni swój tytuł w kategorii do 145 funtów.
Mimo iż jest byłą mistrzynią dywizji piórkowej, Holenderka nie zamierza zmieniać zdania i jest gotowa na starcie, ale tylko i wyłącznie w niższej kategorii:
Absolutnie nie mam w planach walki w 145 funtach. Jestem bardzo lekką piórkową, dlatego też kiedy nadchodzi tydzień starcia, różnie to bywa. Poza tym ta dywizja jest malutka, jest tu tylko kilka dziewczyn, więc i tak to nie miałoby sensu. Za to w 135 funtach jest co robić.
źródło: bjpenn.com