Germaine de Randamie o hejterach: „Ludzie mówili mi, że powinnam popełnić samobójstwo”

źródło: MMAJunkie.com

Pozbawiona pasa wagi piórkowej UFC Germain „de RUNdamie” zgodziła się na rozmowę z Arielem Helwani w jego podcaście MMA Hour i opowiedziała o fali hejtu, jaka na nią spłynęła w ostatnim czasie.

Po tym, jak de Randamie otwarcie odmówiła walki z Cris Cyborg w swej pierwszej obronie, UFC zadecydowało o odebraniu jej tytułu. W najbliższą sobotę właśnie niepokonana od 10 lat Brazylijka zmierzy się w pojedynku z Tonyą Evinger o symbol dominacji w dywizji, którą i tak stworzono właśnie dla niej.

Co tymczasem z Holenderką? W programie MMA Hour zawodniczka zwierzyła się, że ostatnie kilka miesięcy to był dla niej prawdziwy koszmar. Po pierwszych gratulacjach zaraz po wygranej walce z Holly Holm, pozytywne opinie w sieci zaczęły powoli zmieniać się w obraźliwie i podłe komentarze pod jej adresem. Wszystko dlatego, że odmawiała walki z Cyborg, którą oskarża o korzystanie z dopingu.

To jest zbyt poważna sprawa i dotyczy ona wielu osób. Jak wiele dzieciaków uległo hejtom, popełniło samobójstwo? Myślę, że to naprawdę okropne. Moją jedyną życiową misją jest dziele się tym, co kocham najbardziej z tymi ludźmi, którzy również to kochają.

De Randamie wyjaśniła, że bardzo wiele osób posuwało się bardzo daleko w hejtowaniu jej:

Mnóstwo osób mówiło mi, że powinnam popełnić samobójstwo i że jestem bezwartościowa. Nigdy nie byłam specjalnie wrażliwa, ale to mnie dotknęło. Bolało mnie to przede wszystkim dlatego, że ludzie sądzą, iż wolno im wypisywać to wszystko o innych.

Germain zaznaczyła, że odrzucenie walki z Cris Cyborg podczas gali UFC 214 było spowodowane przede wszystkim sprawami służbowymi i jej zawodem, jaki wykonuje na co dzień w Amsterdamie, gdzie jest policjantką. Podsumowując swą wypowiedź, była mistrzyni powiedziała:

Rozumiem, że ludzie mogą nie zgadzać się z moją decyzją. Rozumiem, że mogą mieć o to wielkie pretensje. Ale poza tym brakiem zgody z ich strony, przeszłam przez prawdziwe g**no. Ludzi mnie obrażali i mówili mi okropne rzeczy. To jeden z powodów, dlaczego trzymałam się z daleka od mediów.

Germaine de Randamie powróci w wadze koguciej do walki w organizacji UFC 2 września, na gali w Rotterdamie. Wówczas stawi jej czoła Marion Reneau.

Poniżej cała rozmowa z Germaine:

 

źródło: YouTube/MMAFighting