Giga Chikadze w swojej najbliższej walce zmierzy się z Edsonem Barbozą. Zapowiada, że jeśli wygra, będzie gotowy, by w razie potrzeby, wejść na zastępstwo do zbliżającego się starcia o pas dywizji piórkowej.

Chikadze, który dla największej organizacji MMA na świecie zadebiutował pod koniec ubiegłego roku technicznie nokautując Cuba Swansona, w walce wieczoru 28 sierpnia skrzyżuje rękawice z Edsonem Barbozą. Co prawda zawodnik początkowo chciał doprowadzić do starcia z kimś z TOP 5, jednak przyznaje, że Barboza bardzo mu odpowiada:

Edson jest większym nazwiskiem, niż niektórzy z czołówki, dlatego się zgodziłem. Od teraz biorę tylko duże walki z najlepszymi na świecie.

Ma też dokładny plan, jak będzie chciał poprowadzić starcie. Zapowiada, że pierwsze kilka minut rozegra się w stójce, jednak doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że przeciwnik będzie dążył do parteru. Chikadze nie boi się żadnej płaszczyzny i dodaje, że po zwycięstwie bardzo chętnie, w razie potrzeby, zastąpi Alexandra Volkanovskiego lub Briana Ortegę w walce mistrzowskiej na UFC 266 we wrześniu.

źródło: bjpenn.com