Bartłomiej Gładkowicz przygotowuje się do walki z Adamem Kowalskim na premierowej gali King’s Arena 13 września w Poznaniu. Zawodnik Octopus Łódź zdradził kulisy negocjacji z nową organizacją oraz potwierdził rozstanie z dotychczasowym menadżerem.

Bartłomiej Gładkowicz od dłuższego czasu sygnalizował chęć sprawdzenia się w zagranicznych organizacjach. Mimo to, oferta nowej polskiej federacji King’s Arena okazała się na tyle atrakcyjna, że „Clark Kent” zdecydował się przyjąć propozycję walki na gali w Poznaniu.

Skontaktował się ze mną Rafał, który jest odpowiedzialny za King’s Arena, że chciałby mnie u siebie zobaczyć i właśnie, że chciałby taką fajną sportową walkę mi zorganizować.

wyjaśnił Gładkowicz w wywiadzie dla naszego portalu. 

Zawodnik nie ukrywa, że kluczowym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji były warunki finansowe oraz profesjonalne podejście do zawodników.

Mogę powiedzieć, że to jest najwyższa gaża, jaką dostałem poza KSW w Polsce. Mi się podoba takie traktowanie. Nie jestem wiadomo jakimś księciem, ale po prostu uważam, że jednak taki szacunek też do zawodników, którzy walczą u ciebie to jest podstawa.

podkreślił.

Gładkowicz potwierdził również informację o rozstaniu z Arturem Gwoździem z Artnox Fight Sport, z którym współpracował przez wiele lat. Decyzja zapadła na początku lipca i była podyktowana chęcią samodzielnego pokierowania karierą.

Stwierdziłem, że chciałbym spróbować to na swoją trochę, na swoją modłę, poszukać tych możliwości, tych walk. Zadzwoniłem po prostu, powiedziałem co mi leży na sercu i gdzieś tam się rozstaliśmy.

wyjaśnił zawodnik.

Obecnie Gładkowicz znajduje się jeszcze w okresie wypowiedzenia menadżerskiego z Arturem Gwoździem, ale jak sam przyznaje, na razie nie planuje angażować nowego przedstawiciela.

No teraz ta relacja jest oschła… Nie mam żadnego menadżera obecnie i raczej na razie nie potrzebuję.

dodał.

Były uczestnik programu „Tylko Jeden” nie ukrywa, że jego celem na przyszłość są występy w zagranicznych organizacjach, szczególnie w OKTAGON MMA i FNC. Jak zdradził, już otrzymał propozycje z tych federacji.

W pojedynku z Adamem Kowalskim, który odbędzie się 13 września w Poznaniu, Gładkowicz będzie faworytem, ale sam podchodzi do rywala z dużym szacunkiem.

Adam jest zawodnikiem twardym, bitnym i charakternym, który będzie do końca chciał na pewno mi tą głowę urwać.

ocenił.