To już pewne – Andrzej Grzebyk zmierzy się z Muslimem Tulshaevem w walce wieczoru gali XTB KSW 110, która odbędzie się 20 września w Rzeszowie. Dla Grzebyka to szansa na powrót do gry po porażce z mistrzem, a dla Tulshaeva – największe wyzwanie w karierze i przepustka do ścisłej czołówki.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Pojedynek, o którym mówiło się od miesięcy, stał się faktem. Andrzej Grzebyk (22-6) zawalczy z Muslimem Tulshaevem (12-3) w walce wieczoru wrześniowej gali KSW 110. Informację potwierdziła federacja KSW. Starcie odbędzie się w nowoczesnej hali Podpromie w Rzeszowie.

Grzebyk wraca do klatki po nieudanym boju o pas z Adrianem Bartosińskim na gali KSW 105. Wcześniej notował serię czterech zwycięstw, m.in. nad Brianem Hooiem, Madarsem Fleminasem i Wiktorem Zalewskim, którego znokautował w brutalny sposób w pierwszej rundzie. Dla byłego mistrza FEN będzie to już trzynasta walka pod szyldem KSW.

Tulshaev to bez wątpienia czarny koń kategorii półśredniej. Czeczen ma na koncie trzy kolejne zwycięstwa w KSW – wszystkie przed czasem. Brutalnie rozbił Daniela Skibińskiego, Marcina Krakowiaka i Konrada Rusińskiego. W każdej walce pokazywał inne narzędzie zniszczenia – od prawych sierpów, przez soccer kicki, aż po zmuszenie lekarza do przerwania pojedynku.

Dla obu zawodników walka w Rzeszowie może być przełomowa. Grzebyk potrzebuje spektakularnego zwycięstwa, by znów zaatakować mistrzostwo. Tulshaev, jako niepokonany w KSW, staje do najważniejszego testu w karierze – w samym centrum uwagi.

Zobacz takżeAlexandre Pantoja mimo choroby zdominował Kaia Kara-France’a: „Czułem się naprawdę źle”

źródło: KSW