Legenda UFC, która z jednej strony myśli o wielkich walkach, a z drugiej, o emeryturze. Czyli Georges St-Pierre w całej swej okazałości, oraz jego plany na kolejny powrót do oktagonu.

Mija już prawie rok od dramatycznego powrotu GSP (26-2) do oktagonu UFC, gdzie zdobył mistrzowski pas wagi średniej, pokonując Michaela Bispinga. Jednak w krótkim czasie po tym zwycięstwie, były mistrz dwóch dywizji UFC, zwakował pas z uwagi na problemy zdrowotne, a dokładniej wrzodziejące zapalenie jelita grubego.

St-Pierre zniknął od tego czasu z rywalizacji w UFC i z tego co powiedział Arielowi Helwaniemu w ostatnim wywiadzie, raczej nie należy nastawiać się na jego szybki powrót:

Motywacja nie jest już taka sama jak kiedyś. Nie mam już tej samej motywacji, by ustawić się w kolejce i wspinać się aż po tytuł. Skończyłem z tym. Robiłem to przez tyle lat. Osiągasz pewien punkt w karierze, gdzie chcesz by sprawy wyglądały inaczej. Dlatego ta walka z Michaelem Bispingiem była inna, to był  'superfight’. To jest to, czego teraz szukam.

Rush zwakował pas wagi półśredniej w 2013 roku, po kontrowersyjnej wygranej nad Johny Hendricksem. Powiedział wtedy po walce, że potrzebuje przerwy od sportu, która jak już wiemy, przeciągnęła się aż na 4 lata. Sam przyznaje, że wrzodziejące zapalenie jelita grubego jest jedną z rzeczy, która powstrzymuje go przed ponowną walką:

Wielkim problemem są symptomy wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Muszę odstawić moje leki. Kiedy zejdę do dawki która jest moim celem, wtedy podejmę decyzję co dalej. W tym momencie nie jestem gotowy jak już mówiłem, by podpisać kontrakt. Mentalnie, nie jestem gotowy do walki.

37-latek przyznaje, że jeżeli miałby powrócić w 2019, to tylko z idealnym dla niego rywalem. Obecnie kieruje swoje zainteresowanie w stronę mistrza wagi lekkiej, Khabiba Nurmagomedova:

Rzeczą która mnie ekscytuje najbardziej, jest zrobieniem czegoś jako pierwszy. Kiedy coś rzekomo jest nie do zrobienia i ludzie w ciebie wątpią. On jest wspaniałym mistrzem i w myśl o własnej legendzie, nie widzę lepszego pojedynku niż z takim zawodnikiem jak Khabib.

Dodał również, że pieniądze nie są najważniejsze dla niego, jeśli chodzi o walkę:

Jestem już ustawiony. Mam różne firmy z którymi jestem związany. W kwestii pieniędzy, to ich nie potrzebuję. Wyszedłem ze sportu będąc na szczycie, zdrowy i głównie to ma dla mnie znaczenie. Chęć rywalizacji we mnie, chce bym powrócił pewnego dnia. Chce powrócić do gry, ale muszę też myśleć logicznie. To musi być tego warte.

Zakończył.

Źródło: Bloody Elbow