Singapurski ONE Championship od dłuższego czasu ma wyraźny problem z zestawianiem walk w MMA. Z tego względu ich szeregi opuścił jeden z największych gwiazdorów – Reinier de Ridder. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Reinier de Ridder (16-2) do ONE Championship dołączył w 2019 roku i zdążył stoczyć tam dziewięć pojedynków. W tym czasie święcił liczne sukcesy, stając się nawet podwójnym czempionem. W ostatnim czasie przedstawiciele organizacji nie mieli jednak zbyt dużo pomysłów na jego osobę, a on otwarcie mówił o problemach, z jakimi obecnie się borykają…

Ridder obecnie przechodzi do UAE Warriors, gdzie zawalczy już pod koniec lipca, podczas rozgrywanego w Abu Dhabi wydarzenia. Holender skrzyżuje wtedy rękawice z Magomedmuradem Khasaevem (6-1).

Zobacz także: „Spróbuję strącić mu głowę” – Hooker o powodach podjęcia walki z Gamrotem

Gołym okiem widać natomiast, że nie jest to problem jednostkowy. Podczas gal ONE Championship obserwować możemy głównie walki w formułach muay thai, czy grapplinowych, a coraz mniej rywalizacji w wszechstylowej walce wręcz. Europejskich kibiców z pewnością interesuje to, jak potoczą się dalsze losy Roberto Soldicia (20-4). Były mistrz KSW dołączył tam bowiem pod koniec 2022 roku i od tego czasu zdążył stoczyć zaledwie dwa – niezbyt udane – starcia. Na przestrzeni tygodni, czy miesięcy Chorwat często zgłaszał już gotowość do powrotu za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, jednakże wygląda na to, iż nadal nic nie ruszyło w tym temacie. Czy więc niebawem pójdzie on drogą Riddera i odejdzie z federacji?

Źródło: MMA Fighting, fot. Grafika: InTheCagePL | ONE Championship