Gala XTB KSW 111 w czeskim Trzyńcu okazała się wielkim sukcesem dla zawodników z teamu Arnoks, którzy zdominowali połowę karty walk. Menedżer Artur Gwóźdź, choć zadowolony z wyników, przyznaje, że emocje sięgały zenitu, szczególnie podczas walki o pas wagi półciężkiej.
Rafał Haratyk po raz kolejny udowodnił swoją dominację w kategorii półciężkiej, pokonując jednogłośną decyzją sędziów Bartosza Leśkę. Dla mistrza była to kluczowa obrona, dzięki której pas przechodzi na jego własność.
Dla nas było najważniejsze, teraz dla Rafała, żeby obronić ten pas i mieć go na własność.
podkreśla Gwóźdź.
Menedżer nie komentuje bezpośrednio punktacji w walce Haratyka z Leśką. Nie odnosi się do szczegółów punktowych ani do kontrowersji związanych z werdyktem sędziowskim w tym pojedynku. Wspomina, że walka była ciężka i kosztowała go dużo nerwów, ale nie kwestionuje wyniku.
Zdecydowanie więcej dyskusji wzbudziło zwycięstwo Leo Brichty, który znokautował Werllesona Martinsa już w pierwszej rundzie.
Trochę kontrowersji się pojawiło z powodu ciosów w tył głowy. Ale sędzia Bosacki był bardzo blisko, potem jeszcze widziałem, że VAR oglądali. Ostatecznie wynik pozostał niezmieniony, więc Leo wygrywa i super.
komentuje Gwóźdź, odnosząc się do dyskusyjnych momentów walki.
W oczach szefa grupy menadżerskiej Artnox Fight Sport jednym z najbardziej efektownych występów popisał się Bartosz Kurek, który w drugiej rundzie znokautował Adriana Dudka.
Adrian niepotrzebnie się znowu podpalił, a Bartek był naprawdę rewelacyjnie przygotowany.
ocenia menedżer, chwaląc jednocześnie klub z Częstochowy za świetne przygotowanie taktyczne zawodnika. Kurek, który po walce wyraził chęć zmierzenia się z kimś z rankingu, ma na celowniku takich zawodników jak Cezary Kęsik, Albert Odzimkowski czy Andy Vrtačić.
Gwóźdź zapowiada również ciekawe ruchy na przyszłość, w tym potencjalną walkę Sergiusza Zająca z Damianem Piwowarczykiem o miano pretendenta do pasa w dywizji do 93 kg oraz komentuje ogłoszenie starcia Pawła Pawlaka z Laidem Zerhounim na grudniową galę.
