Uczestnik walki wieczoru rezygnuje na pół godziny przed galą! Szokująca decyzja bez wcześniejszego ogłoszenia organizacji.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Tak nieprawdopodobna sytuacja stała się faktem. Hatef Moeil główny bohater wieczoru, poinformował w mediach społecznościowych, że nie wystąpi na gali Oktagon 64, pozostawiając fanów i organizatorów w osłupieniu.

Zawodnik opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym ogłosił swoją nieobecność na gali. Decyzja może być związana z incydentem na konferencji prasowej, gdzie Moeil trafił Pavola Nerudę, współwłaściciela Oktagon MMA pasem mistrzowskim, który rzucił w kierunku swojego rywala Lazara Todeva. Dziś na kilkadziesiąt minut przed startem studia wyprowadzającego do gali Hatef Moeil poinformował na Instagramie, że nie będzie go na gali.

“Drodzy fani,
Postanowiłem nie pojawiać się dziś wieczorem (na gali). Przepraszam, że rozczarowałem wielu z Was. Czuję się jednak do tego zobowiązany. W ciągu ostatnich kilku godzin wydarzyło się wiele nieprzyjemnych rzeczy – i jestem pewien, że nie pozwolę, aby mnie tak traktowano.”

– napisał mistrz kategorii ciężkiej.

W trakcie trwania gali Oktagon 64 dostaliśmy informację, że menadżer zawodnika został poinformowany o planowanych karach za zachowanie na konferencji prasowej i to było powodem do rezygnacji w gali. W kolejnych dniach Oktagon ma informować o konsekwencjach decyzji mistrza kategorii ciężkiej.

„Dzisiaj podczas lunchu poinformowaliśmy menadżera Hatefa Moeila, że Hatef zostanie ukarany za wczorajszy incydent. Hatef na tej podstawie zdecydował się nie brać udziału w walce. W najbliższych dniach będziemy informować o konsekwencjach.”

napisano w komunikacie.

Poniżej skandaliczne zachowanie Hatefa Moeila na konferencji prasowej przed galą Oktagon 64.

Zobacz także: OKTAGON 64 – WYNIKI [NA ŻYWO OD 18:00]

Źródło: Instagram / Hatef Moeil, Fot. Instagram / Hatef Moeil