Mistrz dywizji muszej – Henry Cejudo (14-2) podczas UFC Fight Night 143 w pierwszej rundzie przez TKO pokonał TJ Dillashawa (16-4). Teraz chciałby poznać plany amerykańskiej organizacji dotyczące najbliższej przyszłości jego kategorii.
Jak sam stwierdził, od czasu gali w styczniu UFC nie określiło się co do tego, jak organizacja chciałaby widzieć dalej jego dywizję. Cejudo nie ukrywa, że odbiera to jako brak szacunku i wyraźnie daje do zrozumienia, że wcale mu się nie podoba takie traktowanie.
Jednocześnie przyznał, że po obronie tytułu spotkał się z Daną Whitem, żeby porozmawiać o przyszłości jego dywizji. Jednak nie wyniknęło z tego nic konkretnego, co zabolało Cejudo, który stwierdził, że zasługuje na więcej konkretów w tej kwestii:
Nie dostałem od White’a żadnej odpowiedzi. Każdy udaje głupiego. To wygląda mniej więcej tak: Hej, jestem tu mistrzem. Zasługuję, żeby się czegoś dowiedzieć, albo przynajmniej należy mi się trochę szacunku. To wszystko wciąż jest niepewne.
Jak na razie Cejudo udało się dowiedzieć jedynie, że UFC jest chętne na rewanż dla Dillashawa, jednak nie wiadomo w jakiej kategorii odbędzie się starcie. Czy będzie to znów dywizja musza, a może tym razem to Cejudo wejdzie na podwórko rywala w kategorii koguciej.
źródło: mmajunkie.com