Henry Cejudo (15-2) nie jest zadowolony z obecnej sytuacji finansowej. Obecny mistrz kategorii muszej oraz koguciej gotów jest odejść ze sportu, jeżeli organizacja UFC nie spełni jego oczekiwać.
Panie i Panowie kolejny raz mamy okazję usłyszeć zawodnika, którego wypowiedzi sprawiają, że fani czują się niezręcznie… mowa oczywiście o Henrym Cejudo. Pomimo jego dość nietypowej osobowości i poczucia humoru, jest on jednym z najlepszych zawodników w historii tego sportu i bezsprzecznie jest tego świadomy! „The Messenger” udzielił wywiadu, w którym rząda większych pieniędzy:
Walczę w 100% dla pieniędzy. Nie chcę już kolejnego mistrzowskiego pasa, osiągnąłem już wszystko co mogłem. Jedynej rzeczy jakiej mi brakuje to kilku zer na moim koncie w banku za walki oraz rozbawianie publiki. Jestem gotów odejść ze sporu, jeżeli nastąpi taka potrzeba.
Musimy pochwalić Cejudo za szczerość, ale to jest raczej marny sposób na dodatkowy zarobek. Co więc powinien zrobić Henry aby dopiąć swego i zarobić dużą kwotę? Sprzedać swój medal? A może spróbować doprowadzić do walki z McGregorem… po tym na pewno byłaby noc pełna „czerwonych majteczek”!
źródło: bjpenn.com