Henry Cejudo ostatnimi zwycięstwami wspiął się na wyżyny swojej popularności. Jednak mistrz dwóch kategorii będzie musiał przymusowo zwolnić tempo i raczej nie wystąpi już w tym roku.

„The Messenger” opublikował na instagramie wpis, w którym informuje fanów, że pod koniec pierwszej rundy boju o drugi pas mistrzowski doznał kontuzji barku. Musiał przejść operację, w wyniku której, jak podaje jego manager, będzie wyłączony z treningów na 4-5 miesięcy.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Hey Guys , Triple C here with today’s breaking news. I will be on the sidelines for the next months to come. In my @ufc Bantamweight World title fight 10 days ago I tore my rotator cuff late in the first round . In all my years of competing, I have never had an injury that requires intrusive surgery, so this is new to me 😥. Thank you Dr. Tokish at Mayo Clinic for performing a successful surgery with tremendous skill, passion , precision and care. Because of you I be able to attack my rehab with confidence & the same fervor and focus as my training . Everything in Life happens for a reason. This will make me better . Thank you for support & Don’t count me out just yet I will be back faster than you say Olympic Champ , UFC Flyweight & Bantamweight Champ , Greatest Combat athlete of all time and Pound for Pound , Oh and lest not forget ESPY fighter of the Year 🤔 – Triple C🥇🏆🏆

Post udostępniony przez Henry Cejudo (@henry_cejudo)

Cejudo podczas UFC 227 historycznie zdetronizował Demetriousa Johnsona. W styczniu tego roku obronił pas kategorii muszej w starciu z TJ Dillashawem. Ówczesny czempion wyższej dywizji wpadł na dopingu i w konsekwencji tego zwakował swój tytuł. O to trofeum wspomniany medalista olimpijski zawalczył z Marlonem Moraesem i ubił go w trzeciej rundzie.

źródło: mmafighting, instagram