Legendarny sędzia UFC, Herb Dean, zapowiada koniec tolerowania jednego z najgroźniejszych i najczęściej popełnianych fauli w MMA. W programie „Believe You Me” ujawnił, że organizacja pracuje nad zaostrzeniem przepisów dotyczących wyciągania palców w kierunku oczu, a za wzór do naśladowania w kwestii czystej walki uważa byłego mistrza, Seana Stricklanda.

Sędziowie w MMA mają wreszcie reagować ostrzej na faule związane z wyciąganiem palców w kierunku oczu. Legendarny arbiter Herb Dean ujawnił, że trwają prace nad zaostrzeniem przepisów i egzekwowaniem punktowych kar. Wspomniał też, że idealnym przykładem czystego stylu walki jest były mistrz UFC, Sean Strickland.

Do tej pory mieliśmy przepis, że wyciąganie palców w stronę oczu to faul, ale nie egzekwowaliśmy tego konsekwentnie. Teraz zamierzamy to zmienić.

– powiedział Dean w programie Believe You Me.

Jeśli ktoś wykonuje niebezpieczną akcję, zanim jeszcze skrzywdzi rywala, trzeba zacząć odbierać punkty.

Dean podkreślił, że w MMA jeden punkt to ogromna różnica – może zadecydować o wyniku całej walki. Mimo to uważa, że bezpieczeństwo zawodników musi być priorytetem.

Większość pojedynków na dystansie trzech rund kończy się wynikiem 29-28. Odebranie punktu może zmienić zwycięstwo w remis. Ale musimy coś z tym zrobić, bo to naprawdę groźny faul.

– zaznaczył.

Dean dodał również, że sędziowie dyskutują nad doprecyzowaniem samej definicji przewinienia, zwłaszcza w kontekście walki Toma Aspinalla z Cirylem Ganem na UFC 321, zakończonej po przypadkowym faulu w oko.

Na koniec arbiter pochwalił Seana Stricklanda, który jego zdaniem daje przykład innym zawodnikom, jak walczyć bez ryzyka podobnych incydentów.

Sean może mieć wizerunek „złego chłopca”, ale dla mnie jest wzorem – zamyka palce, paruje, kontroluje dystans. Gdy sędziuję jego walki, nie muszę się martwić o żadne faule.

– przyznał Dean.

Zobacz takżeJakub Wikłacz wraca do treningów i zapowiada, kiedy kolejna walka w UFC

źródło: Believe You Me | foto: Icon Sportswire / Getty Images