Jamahal Hill ma pełne przekonanie, że zostanie dwukrotnym mistrzem wagi półciężkiej UFC i odzyska trofeum, które zwakował przez kontuzję.
Teoretycznie, na UFC 295 mogliśmy ujrzeć pierwszą obronę tytułu wagi półciężkiej w wykonaniu Jamahala Hilla. Niestety dla „Sweet Dreams” – doznał on zerwanego ścięgna Achillesa na początku roku, co wyłączyło go z gry od momentu zdobycia złota po walce z Gloverem Teixeirą jednogłośną decyzją sędziów na gali UFC 283 w styczniu, która odbyła się w Brazylii.
W rezultacie, główna walka UFC 295 była pojedynkiem o wakujący tytuł wagi półciężkiej między byłym mistrzem Jirim Prochazką a byłym mistrzem kategorii średniej, Alexem Pereirą. „Poatan” z Brazylii zwyciężył przez TKO w drugiej rundzie, co dało mu rekord najszybszego zdobycia tytułu mistrzowskiego dwóch kategorii wagowych w zaledwie siedmiu walkach w UFC. Pomimo imponującej passy Hilla od czasu zdobycia kontraktu w programie Dana White’s Contender Series w 2019 roku, zawodnik z USA zdaje się stale być niedoceniany, a wstępne kursy uważają go za underdoga w przyszłym starciu z Pereirą. Hill jest jednak gotów, aby uciszyć swoich hejterów.
Zapamiętajcie moje słowa.
– powiedział Hill na swoim kanale YouTube.
Nie planuję go sprowadzać, nie planuję z nim walczyć. Planuję wejść tam, gdzie myślicie, że on jest tym niesamowitym gościem, bo robił kickboxing, a ja nie robiłem kickboxingu – to jest zupełnie inny sport. Praktykuję MMA od lat. Jestem wychowany w MMA. I kiedy już z nim będę walczył, w stójce, znokautuję go, i kiedy to zrobię, będę o tym przypominał każdemu z was.
Kontynuując, Hill dodał:
Nie będę przypominał tego Alexowi, bo jest moim przyjacielem, ale każdemu z was, kto mówił, i kto nie miał szacunku. Bez względu na wszystko, jestem lepszy w moim fachu, jestem certyfikowanym jednym z 15 najlepszych na świecie w moim fachu, w mojej kategorii wagowej. Jeśli chodzi o moje kwalifikacje i w mojej dziedzinie, jestem jednym z najlepszych na świecie. Naprawdę jestem najlepszy. Dlatego mówię, że jestem królem.
Pereira zaskoczył wszystkich ogłaszając wyzwanie swojemu staremu rywalowi Israelowi Adesanyi po swoim zwycięstwie w ostatnią sobotę. „The Last Stylebender” zdobył mistrzostwo w ich rewanżowym pojedynku w MMA wcześniej w tym roku przez nokaut w drugiej rundzie, co ostatecznie pokierowało go do dywizji półciężkiej i walki o tytuł, w której pokonał Jana Błachowicza niejednogłośną decyzją sędziowską, w eliminatorze do walki o pas. Podczas gdy Pereira próbował rozpalić rywalizację, Adesanya pozostaje konsekwentny, mówiąc, że zaszedł już dalej, według Hilla.
Dla tych, którzy się martwią o „Izzy’ego” itp., może przeskoczy kolej, „Izzy” napisał do mnie tego samego wieczoru, kiedy to się wydarzyło, i powiedział mi, „On jest cały twój”. Tak, cały mój. Alex jest niczyj. To jest tutaj, bracie. Nie ma nikogo innego. Jestem jedyną rzeczą, o którą musisz się martwić… albo i nie martwić. Rozumiesz, kiedy tu wpadnę, to mnie poczujesz.
Zobacz także: Israel Adesanya planuje długą przerwę od startów
źródło: mmafighting.com