Holly Holm mocnym akcentem wróciła na zwycięski szlak, była mistrzyni efektownie znokautowała Bethe Correie w walce wieczoru gali UFC Fight Night 111 w Singapurze.

Walka od samego początku nie porywała, obie zawodniczki unikały wymian, publiczność obserwująca pojedynek na żywo w hali wielokrotnie gwizdała na obie zawodniczki wyrażając swoje niezadowolenie. Druga runda przebiegała podobnie, sędzia Marc Goddard był zmuszony upomnieć zawodniczki aby dały z siebie więcej.

W trzeciej odsłonie Brazylijka zaczęła prowokować Holly, po jednym z takich gestów Holm wyprowadziła piekielnie mocne kopnięcie na głowę które zgasiło światło Correi.

Wygrana w Singapurze był dla Holly Holm pierwszą wygraną w UFC od czasu pokonania Rondy Rousey na gali UFC 193 w Australii, czyli od 2015 roku.