Islam Makhachev nie czekał ani chwili, by wysłać jasny sygnał do świeżo upieczonego mistrza kategorii półśredniej. Rosjanin chce drugiego pasa, a Jack Della Maddalena może być kolejną przeszkodą na jego drodze.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Tuż po gali UFC 315, gdzie Jack Della Maddalena pokonał Belala Muhammada i zdobył tytuł wagi półśredniej, Islam Makhachev opublikował krótkie, ale wymowne oświadczenie:

„Czas zostać podwójnym mistrzem. Jedziemy.”

Dotychczas, Makhachev nie mógł myśleć o przejściu do wyższej kategorii wagowej z powodu przyjaźni z Muhammadem, ale po zmianie mistrza – wszystkie przeszkody zniknęły. Della Maddalena w rozmowie w oktagonie wspomniał o Makhachevie i zapowiedział gotowość na walkę, dodając, że chciałby pomścić porażki przyjaciela, Alexandra Volkanovskiego.

Makhachev odpowiedział bez zbędnych ceregieli:

„Nie jesteś Volkanovskim. Pokażę ci inny poziom. Utrzymaj mój pas w czystości.”

Australijczyk, zapytany o potencjalny pojedynek, przyjął wyzwanie z uśmiechem:

To przyjdź i go odbierz [pas].

Myślę, że w wadze półśredniej jest wielu mocnych zawodników, ale Islam zasłużył na szansę. Jeśli chce wejść wyżej – nie mam problemu. Choć to nie moja decyzja, tylko UFC.

Pojedynek świeżo upieczonego mistrza wagi półśredniej z migrującym z niższej dywizji czempionem z Dagestanu jest niemalże pewny. Pytanie tylko, kiedy organizacja UFC zechce tę walkę zestawić, niewykluczone, że odbędzie się na corocznej edycji gali w Abu Dhabi.

Zobacz także: Jack Della Maddalena nowym mistrzem UFC w wadze półśredniej

źródło: X / Islam Makhachev; wywiad (poniżej)