„The Last Stylebender” w wirtualnej rozmowie z mediami wypowiedział się na temat nadchodzącej drugiej obrony pasa wagi średniej.
W walce wieczoru gali UFC 253 dojdzie do bardzo długo wyczekiwanego pojedynku mistrzowskiego pomiędzy Israelem Adesanyą i Paulo Costą. Prezes amerykańskiej organizacji jest głęboko przekonany, że starcie to będzie murowanym kandydatem do walki roku. Nieco inne spojrzenie ma na to jednak aktualny mistrz kategorii do 185 funtów.
Myślę, że występ roku, może uciszenie roku. Walka roku? Już zdobyłem to miano [nawiązanie do boju z Kelvinem Gastelumem]. Jeśli jednak to się powtórzy… Nie sądzę, że stanie się to ponownie. Trzeba być na tyle sprytnym, żeby to sobie poukładać. Ten gość słabnie już po pierwszej rundzie, a mamy ich pięć. Zobaczcie, jak prezentuję się we wszystkich moich starciach w piątej, czwartej, trzeciej rundzie – zawsze jestem świeży. Więc tak, precyzja będzie kluczem w tym pojedynku. Precyzja, umiejętności i po prostu eliminowanie go krok po kroku.
powiedział 31–latek.
Co ciekawe, będzie to drugi raz w historii UFC, kiedy dwóch niepokonanych zawodników zawalczy ze sobą o najwyższe trofeum. Nigeryjczyk jest przekonany, że w tym pojedynku zobaczymy to, czego oczekiwaliśmy od marcowego starcia z Yoelem Romero, które – delikatnie mówiąc – zawiodło oczekiwania fanów.
Wszystko, czego oczekiwałem od mojej ostatniej walki, wydarzy się w tym starciu. Po prostu nie zawsze możesz sprawić, aby wszystko poszło dobrze. Występ Yoela Romero był nijaki. Nigdy w życiu nie toczyłem tak nudnego pojedynku. Spadła na mnie ta cała krytyka, słusznie lub nie. To był upadek, a teraz będzie powstanie. Czy może być jakiś lepszy przeciwnik niż gość, który jest niepokonany, który słynie z nokautów, który jest jak napompowany balonik? To jak Dawid i Goliat. Rozpie*olę tego typa, to będzie spektakularne. Jak mówią: któregoś zero musi zniknąć. To pięknie ułożona historia.
Nie jest tajemnicą, że pomiędzy oboma zawodnikami bardzo iskrzy. Adesanya nie przepuścił więc okazji, aby wbić kolejną szpilkę w Brazylijczyka.
Wyobraźcie sobie, że w różowych włosach skopię dup* temu sku*wysynowi. Może do czasu walki będę miał inny kolor, ale obecnie mam ten. Jest piękny, wygląda jak wata cukrowa.
Zobacz także: OFICJALNIE: Jan Błachowicz powalczy o regularny pas mistrzowski w starciu z Reyesem!
Źródło: MMA Junkie