Israel Adesanya i Alex Pereira przez lata toczyli jedną z najbardziej elektryzujących rywalizacji w historii sportów walki. Dziś zamiast napięcia – wzajemny szacunek. Po nokaucie, którym Poatan odzyskał pas na UFC 320, Adesanya nie krył uznania dla dawnego przeciwnika.
Byli rywale, dziś wzajemny szacunek. Israel Adesanya zareagował na błyskawiczny nokaut Alexa Pereiry na UFC 320, dzięki któremu Brazylijczyk odzyskał pas wagi półciężkiej.
Podczas gali w Las Vegas „Poatan” zrewanżował się Magomedowi Ankalaevowi w spektakularnym stylu – skończył go w mniej niż 90 sekund, po serii potężnych ciosów. Chwilę po walce Adesanya opublikował swoje nagranie z reakcji na triumf swojego dawnego rywala.
Chama! Widziałem to od początku – jak tylko ruszył, wiedziałem, że jest w trybie wojny. A gdy Ankalaev zmienił pozycję, to było jasne. Wiedziałem, że to koniec. Dwukrotny mistrz wagi półciężkiej!
– mówił Israel Adesanya.
Obaj zawodnicy mają za sobą bogatą historię. W kickboxingu Pereira pokonywał Adesanyę dwukrotnie, a po przejściu do MMA znów się zmierzyli – tym razem w UFC. Najpierw „Poatan” znokautował Adesanyę w piątej rundzie, lecz „The Last Stylebender” zrewanżował się w ich rewanżu w 2023 roku, zdobywając wyróżnienie za „Knockout Roku”.
Od tamtej pory Brazylijczyk przeszedł do kategorii półciężkiej, zdobył pas, trzykrotnie go obronił i teraz – po krótkiej utracie – znów jest na szczycie. Adesanya przyznał, że docenia to, co zrobił dawny rywal.
Kiedy Ankalaev przeszedł do pozycji ortodoksyjnej, wiedziałem, że to koniec. Dał mu nogę, którą „Poatan” lubi atakować. Już po kilku lowkickach było widać, że noga jest naruszona. Potem presja, czyste ciosy i – koniec historii. Nokaut mistrza.
– tłumaczył Adesanya.
Jednocześnie dodał, że mimo zakończenia rywalizacji, nie są przyjaciółmi. Adesanya wierzy jednak, że jego klubowy kolega Carlos Ulberg może być kolejnym rywalem Pereiry.
To byłaby dobra walka. Carlos musi uważać tylko na lowkicki, ale jego refleks jest świetny. Jeśli Pereira się spóźni z reakcją, Ulberg to wykorzysta. Jeśli jednak trafi kopnięciem – to może być problem
– ocenił.
Na razie nie wiadomo, kto będzie kolejnym rywalem „Poatana”. Sam Pereira zasugerował chęć pojedynku z Jonem Jonesem w kategorii ciężkiej, ale dodał, że nie zamierza rezygnować z pasa półciężkiej.
Zobacz także: Chimaev wyzwał Pereirę po UFC 320, ale Brazylijczyk ma inne plany
źródło: YouTube / Israel Adesanya | foto: Sean M Haffey/Getty Images – AFP