Israel Adesanya nie ukrywa swojej niechęci do jednego z czołowych zawodników kategorii półśredniej UFC. „The Last Stylebender” zareagował ostro na porażkę Joaquina Buckleya podczas gali UFC Atlanta.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Kamaru Usman wrócił do oktagonu po niemal rocznej przerwie i wypunktował Joaquina Buckleya, powstrzymując jego serię. Starcie było testem dla „New Mansy”, który nie sprostał grapplerskiej presji byłego mistrza.

Inny były nigeryjski mistrz UFC – Israel Adesanya, komentując galę na swoim kanale YouTube, przyznał, że nie potrafi znieść obecności Buckleya.

Nienawidzę tego gościa, stary. Naprawdę nie używam słowa „nienawiść” zbyt często, ale jego nienawidzę.

– powiedział Adesanya.

Coś w nim mnie po prostu [cholernie] wkurza. Jedyna rzecz, którą u niego szanuję, to ten kopniak. To było kozackie.

Były mistrz wagi średniej odniósł się też do wcześniejszych interakcji z Buckleyem.

Próbuję sobie spokojnie pogadać, a on zaczyna nawijać jak raper. Za każdym razem. Jest po prostu tak [cholernie] irytujący. W pewnym momencie po prostu odszedłem, gdy gadał… i chyba mu się to nie spodobało, bo od tamtej pory był przeciwko mnie. Ale mam to gdzieś. Może jestem hejterem. Może po prostu jestem hejterem, stary.

Adesanya zasugerował, że źródłem niechęci może być również wypowiedź Buckleya w The Joe Rogan Experience, gdzie żartobliwie stwierdził, że analiza stylu Adesanyi, którą przedstawił w programie, „zaczęła jego passę porażek”. Adesanya nie wygrał od czasu nokautu na Alexie Pereirze w 2023 roku.

Oglądając galę, Adesanya kibicował Usmanowi i nie krył negatywnego stosunku do Buckleya.

Zobacz takżeJoaquin Buckley komentuje porażkę z Kamaru Usmanem po gali UFC Atlanta

źródło: FREESTYLEBENDER / YouTube | foto: IMAGO / ZUMA Wire