Przez długie tygodnie polscy kibice MMA żyli potencjalną walką unifikacyjną w wadze średniej KSW między Pawłem Pawlakiem a Piotrem Kuberskim. Gdy okazało się, że do pojedynku nie dojdzie, w przestrzeni medialnej zawrzało od spekulacji i wzajemnych oskarżeń.

W najnowszym wywiadzie dla programu Oktagon Live, Albert Formela, manager Piotra Kuberskiego, przedstawił swoją wersję wydarzeń i wziął pełną odpowiedzialność za przebieg negocjacji.

Formela jednoznacznie podkreślił, że to on, a nie Piotr Kuberski, prowadził wszystkie rozmowy z organizacją:

Ja i tylko ja jestem odpowiedzialny za całą tę sytuację, która jest z Piotrem. Nie Piotr, nie kto inny, tylko i wyłącznie ja. Ja rozmawiałem, ja byłem u Wojsława.

zaznaczył Formela.

Zobacz także: „Dał zaporową cenę, żeby się ze mną nie bić” – Pawlak komentuje decyzję Kuberskiego w sprawie walki na KSW 113

Manager wyjaśnił, że taki podział obowiązków jest standardową praktyką w ich współpracy:

Ja pracuję też w ten sposób, że jak gdyby swoją pracę wykonuję tak, żeby nie obciążać tym zawodnika. Zawodnik – w tym przypadku Piotr Kuberski – miał się zająć treningami. Sam prosił o to, żeby to wszystko pozostało poza nim.

Wbrew wcześniejszym doniesieniom, jakoby strona Kuberskiego była nieugięta w swoich finansowych żądaniach, Formela twierdzi, że wykazał elastyczność podczas negocjacji:

Mogę jednak zdradzić, że podczas tych negocjacji trzykrotnie schodziłem ze stawki zaproponowanej początkowo, wsłuchując się w argumenty Wojsława.

Manager krytycznie odniósł się do wypowiedzi dyrektora sportowego KSW, który publicznie komentował kwoty, jakich domagała się strona zawodnika:

Wojsław natomiast bardzo chętnie wypowiada się, ile ja oczekiwałem, jakie to były kwoty i tak dalej. To sprawiedliwie byłoby, gdyby powiedział też, ile on zaproponował podwyżki dla Piotra w tej całej sytuacji.

Interesującym wątkiem w całej sprawie jest kwestia ważności obecnego kontraktu Kuberskiego. Formela przyznał, że poddał umowę analizie prawnej:

Czy kontrakt jest ważny, który Piotr ma, to dałem do oceny kancelarii prawnej. Nie wiem również, jakie były okoliczności rozstania Piotra z poprzednim managementem, ale mając dzisiaj przed sobą ten kontrakt, mogę domniemać, że to była jedna z głównych przyczyn rozstania.

Mimo to, manager podkreślił, że negocjacje były prowadzone w dobrej wierze i w oparciu o wcześniejsze ustalenia:

Przed walką z Radkiem Paczuskim umówiliśmy się z Wojsławem, że usiądziemy i porozmawiamy na temat przy ewentualnej wygranej. Usiądziemy, porozmawiamy na temat walki mistrzowskiej z Pawłem Pawlakiem. No i tak też się stało.

W wywiadzie padło pytanie, czy na negocjacje nie wpłynęły osobiste animozje między managementem a organizacją. Formela stanowczo zaprzeczył:

Z mojej strony na pewno nie. Absolutnie nie traktuję tego w żaden sposób osobiście, bo nie mam ku temu żadnych powodów.


Jednocześnie manager przyznał, że relacje z KSW uległy pogorszeniu po odejściu Michała Materli z organizacji. Formela zasugerował wręcz, że obecnie może działać wobec jego zawodników zasada odpowiedzialności zbiorowej:

Tu jest coś takiego na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej, no ale to tak nie powinno wyglądać według mnie, no bo każdą umowę negocjuje się indywidualnie. Każdy zawodnik jest indywidualny i nie można tego jak gdyby robić w ten sposób, że jak gdyby wszystkich poprzez jedną sytuację, z której organizacja nie jest zadowolona ewidentnie, no to teraz my pokażemy jak to jak to wygląda z naszej perspektywy i utrzemy mu nosa.

Manager wielokrotnie podkreślał wyjątkową wartość sportową swojego podopiecznego, sugerując, że zasługuje on na lepsze warunki finansowe:

Najważniejszą osobą przy tym wszystkim jest postać Piotra Kuberskiego, który jest naprawdę wybitnym zawodnikiem już na tą chwilę. Pokonał naprawdę konkretne nazwiska. Ma rekord 17-1. Tych walk ma 15 skończonych przed czasem.

Formela argumentował, że walka mistrzowska to idealny moment na renegocjację warunków:

A jeśli chodzi o renegocjacje czy omówienie nowych warunków, to kiedy jak nie teraz, kiedy taka walka jest naprawdę pożądana? Piotr jest zawodnikiem, który efektownie i efektywnie walczy. Kibice, przede wszystkim kibice, uwielbiają go oglądać, lubią te jego walki i są ekscytujące.

Mimo fiaska negocjacji, Formela wyraził nadzieję na osiągnięcie porozumienia w przyszłości:

Naszym priorytetem jest to, żeby Piotr pozostał w KSW, my chcemy być w KSW, chcemy walczyć dla KSW, tylko na warunkach takich, żeby były sprawiedliwe dla obydwu stron.

Manager jest przekonany, że po czasie na ochłonięcie, obie strony będą mogły wrócić do rozmów:

Myślę, że emocje opadną, no tutaj akurat Paweł Pawlak najprawdopodobniej zawalczy tym razem jeszcze z kimś innym. Myślę, że troszeczkę kurz opadnie, głowy gdzieś tam się przewietrzą i będziemy mogli usiąść w spokoju. Jeszcze raz do rozmów i znaleźć kompromis. W biznesie jest tak, że jeśli dwie strony chcą zrobić biznes, no to go zrobią i na pewno się dogadają.

Formela zakończył wywiad, wyrażając nadzieję na pozytywne rozwiązanie całej sytuacji:

Ja mam naprawdę olbrzymią nadzieję i głęboką nadzieję na to, że po prostu usiądziemy, porozmawiamy jeszcze raz i dojdziemy do porozumienia i znajdziemy się gdzieś jednak, znajdziemy ten kompromis, żebyśmy mogli sobie na koniec uścisnąć rękę i być zadowoleni wszyscy.

podsumował.

Źródło: Oktagon Live