Choć Szymon Kołecki nie ma na ten moment zaplanowanego żadnego pojedynku, ostatnimi czasy głośno zrobiło się o jego osobie. Wszystko za sprawą udziału w materiale promującym najbliższą walkę wieczoru gali KSW 61 – Mariusz Pudzianowski vs. Łukasz Jurkowski. Były olimpijczyk dość nieprzychylnie wypowiadał się tam o swoim byłym, niedoszłym przeciwniku, co wzbudziło spore zainteresowanie wśród kibiców. 

Zobacz także: Zapowiedź walki Pudzianowski vs. Jurkowski: „Nie zakładam możliwości porażki z Mariuszem” [WIDEO]

Historia zestawień Szymona Kołeckiego (9-1) z Łukaszem Jurkowskim (17-11) jest bardzo długa. Najwięcej w tej materii działo się w minionym roku, jednakże z różnych względów, fani ostatecznie nigdy nie mieli okazji zobaczyć tego starcia. W takim razie, czy kiedykolwiek do niego dojdzie? Ze słów, które były olimpijczyk wypowiedział w rozmowie z Arturem Mazurem z WP Sportowe Fakty, bardzo możliwe, że nie.

W ogóle nie planuję walki z Łukaszem. Już miało do tego wielokrotnie dojść. Jestem w kontakcie z federacją, mam jakieś plany na swoje kolejne starcie i terminy. Myślę, że za niedługo będzie to ogłoszone. W żadnych planach przedstawianych przez federację, nigdzie Łukasz Jurkowski nie występuje. Teraz sobie przypomniałem, że jest to bodajże trzeci element mojego zaistnienia w trailerze. Nie podobają mi się wypowiedzi Łukasza, że jak on wygra z Mariuszem, to wtedy walczy z Kołeckim,  musi to dojść do skutku i w ogóle… Nic nie musi dojść do skutku. Łukasz nie będzie wybierał sobie, kiedy będzie walczył z Kołeckim. Ja nie jestem jakimś śmieciem, który będzie się przygotowywał i wchodził, kiedy Łukaszowi się zachce ze mną walczyć lub nie. Nie mam póki co propozycji walki z Łukaszem i mam nadzieję, że jej nie będzie. 

„Juras” ponownie wejdzie do okrągłej klatki już w czerwcu. Jego starcie z Mariuszem Pudzianowskim (14-7) zwieńczy galę z numerem 61. Warto jednak podkreślić, iż aktualna forma warszawiaka jest jedną, wielką niewiadomą, ponieważ ostatni profesjonalny bój stoczył w kwietniu 2019 roku.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„Pudzian” natomiast po raz ostatni zawalczył w marcu bieżącego roku. Po tym, jak w ostatniej chwili wypadł jego pierwotnie planowany oponent, zmierzył się z Nikolą Milanovicem (0-1). Pojedynek ten nie potrwał zbyt długo – 44-latek zasypał rywala gradem ciosów już w pierwszej odsłonie, co zmusiło sędziego do przerwania.

Źródło: YouTube/WP SportoweFakty