Paweł Polityło nie zamierza pozostawiać swojego losu w rękach sędziów podczas rewanżu z Ivanem Sičają na gali FNC 24. Polski zawodnik zapowiada bezwzględne zakończenie walki i odzyskanie sportowego honoru po kontrowersyjnej porażce.

Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Były zawodnik KSW nie przebiera w słowach, gdy mówi o nadchodzącej walce rewanżowej o pas mistrzowski kategorii piórkowej. Paweł Polityło jasno określa swoje zamiary względem chorwackiego rywala.

No, jakie rokowania na tę walkę? Może być tak: jak mu głowa nie spadnie, to mu nogę urwę, w pierwszej rundzie, jak nie w pierwszej, to w drugiej.

zapowiada Polityło, nie pozostawiając wątpliwości co do swoich intencji na zbliżającą się walkę z Ivanem Sičają

Zobacz także: Bartosiński typuje walki Polaków na UFC Paris. „Ruchała to inny poziom niż Gomis”

Polski zawodnik reprezentujący SBG Ireland twierdzi, że jest doskonale przygotowany do rewanżu. Po kontrowersyjnej porażce niejednogłośną decyzją sędziów w lutym tego roku, Polityło skupił się na wyeliminowaniu wszystkich błędów, które mogły kosztować go zwycięstwo w pierwszym starciu.

Po tamtej walce z nim miałem kolejną walkę i moja nauka była taka, że nie mogłem odpuścić żadnego momentu. W drugiej walce już nie mogłem sobie pozwolić na błędy, więc te błędy zostały naprawione.

wyjaśnia zawodnik, który w maju tego roku pokonał Rony’ego Jasona przez techniczny nokaut.

Polityło nie ukrywa, że jego rywal znajduje się pod ogromną presją społeczną przed rewanżem.

Trener mi coś mówi, że go tam palcami wytykają na mieście… No, albo jesteś fejkiem, albo to wychodzi, albo to nie wychodzi, więc lepiej wrócić na tarczy niż w ogóle nie wyjść.

mówi Polak, sugerując, że Sičaja może obawiać się konfrontacji.

Przygotowania do walki przebiegają zgodnie z planem.

Kondycyjnie też podkręciłem, miałem dodatkowe ćwiczenia crossfitowe. Błędy, które były wychwytywane w moich wcześniejszych walkach, zostały zniwelowane. Chciałbym go poddać, aczkolwiek łeb może mu szybciej spaść niechcący. Wszystko jest dopracowane.

zapewnia „Polski Orzeł”.

Gala FNC 24 odbędzie się 6 września w Zagrzebiu. Dla Polityły będzie to szansa nie tylko na zdobycie pasa mistrzowskiego, ale również na rewanż za kontrowersyjną porażkę, której doznał w lutym tego roku.