Jakub Wikłacz zmierzy się z byłym mistrzem Bellatora Patchym Mixem w swoim debiucie w UFC. Postanowiliśmy zapytać Sebastiana Przybysza o typowanie na to starcie.
Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Jakub Wikłacz zadebiutuje w oktagonie UFC już 4 października na gali UFC 320 w Las Vegas. Jego pierwszym rywalem będzie Patchy Mix, były mistrz Bellatora, który w czerwcu przegrał swój debiut w największej organizacji MMA na świecie z Mario Bautistą.
Sebastian Przybysz, były rywal Wikłacza, nie ma wątpliwości co do umiejętności Polaka i jego szans w starciu z Mixem.
Zmieli go, no, on go zmieli! (…) Jakby zdobył bonus na Patchym Mixie poddaniem, to byłoby wejście na grubo. Ale ja mu tego bardzo mocno życzę.
powiedział Przybysz w rozmowie z naszym portalem.
Aktualny mistrz KSW w wadze koguciej podkreśla, że Wikłacz dysponuje wyjątkowymi umiejętnościami w parterze, które mogą zaskoczyć nawet tak doświadczonego zawodnika jak Mix.
On jest naprawdę w tym jiu-jitsu wyjątkowym kotem, jeśli chodzi o warunki MMA. Jeśli chodzi o warunki parterowe do całej gry w MMA, to jest kilka poziomów nad po prostu większością zawodników.
stwierdził Przybysz.
Mimo że Mix również słynie ze swoich umiejętności grapplerskich, Przybysz uważa, że to Wikłacz będzie górował w tym aspekcie.
Patchy Mix też jest dobrym grapplerem. Mówi się, że jak dwóch parterowców się bije, to kończy się w stójce, ale ja jednak czuję, że tutaj coś będzie z tym parterem. Będzie jakaś kulanka. Faworyzuję Kubę zdecydowanie.
dodał były mistrz KSW.
Przybysz podkreśla również, że Wikłacz ma wszystkie predyspozycje, by odnieść sukces w UFC i pozostać tam na długo.
Jego miejsce jest w UFC. Jego miejsce jest tam, żeby tam walczyć. On ma poziom sportowy taki, który wystarczy na to, żeby tam być. On będzie w tym UFC już teraz do końca kariery. Wierzyłem to wcześniej, a teraz to już wiem, że tak będzie.
podsumował Przybysz.
Warto przypomnieć, że Wikłacz przychodzi do UFC z imponującą serią sześciu walk bez porażki. Specjalista od poddań (9 z 16 zwycięstw zakończył właśnie tak) przygotowuje się do debiutu w Czerwonym Smoku Poznań, gdzie trenuje m.in. u boku Mateusza Gamrota.
Dla Mixa pojedynek z Wikłaczem to szansa na rehabilitację po nieudanym debiucie. Amerykanin, który przed przyjściem do UFC był uważany za jednego z najlepszych zawodników poza największą organizacją, z pewnością będzie chciał udowodnić swoją wartość i powrócić na zwycięską ścieżkę.