Jamahal Hill na gali UFC 263 przez TKO w pierwszej rundzie przegrał z Paulem Craig’em. „Sweet Dreams” przyznał, że do tej porażki przyczyniło się jego zbyt lekceważące nastawienie do rywala.
Podczas tego pojedynku Hill nabawił się też kontuzji stawu łokciowego. Na szczęście dla zawodnika, lekarzowi udało się szybko nastawić rękę, więc powrót do zdrowia nie zajął mu wiele czasu. Przegrana jednak pozostała, a Amerykanin przyznaje, że sam jest sobie winien:
Widzę nie tylko swoje dobre strony, ale zdaję sobie również sprawę z błędów, które popełniam. Przegrałem z prostej przyczyny – podszedłem do walki bez szacunku, co jest niedopuszczalne w gronie ludzi z elity, którzy oddają serce temu, co robią. Jeśli chcesz być wśród elit, nie popełniaj mojego błędu.
Dodaje:
Jest różnica pomiędzy pewnością siebie a arogancją. Z mojej strony to była zwykła arogancja. To była ważna lekcja, z której wyciągnę wnioski.
Hill już niedługo będzie miał okazję, by udowodnić, że nie po drodze mu już z arogancją. 4 grudnia skrzyżuje rękawice z Jimmy’m Crute’m, który również wejdzie do pojedynku po przegranej przez TKO na gali UFC 261, gdzie przegrał z Anthony’m Smithem.
źródło: mmajunkie.usatoday.com