James Vick (13-1) po zwycięstwie jednogłośną decyzją sędziów z Francisco Trinaldo (22-6) na gali UFC Fight Night 126 w Austin, wyzwał do walki byłego pretendenta do pasa tymczasowego dywizji lekkiej – Kevina Lee (16-3).
Yo @MoTownPhenom just saw your stupid ass Instagram live post from last night. Sign the contract if you ain't scared you lil bitch
— James Vick (@JamesVickMMA) February 20, 2018
Ej, Kevin Lee, widziałem twój głupi tyłek podczas instagramowej transmisji na żywo zeszłej nocy. Podpisz kontrakt, jeśli się nie boisz mała dziwko.
Poniedziałkowe zwycięstwo Amerykanina nad Brazylijczykiem było jego czwartym z rzędu. W poprzednich trzech odprawiał Joe Duffy’ego, Marco Polo Reyesa oraz Abela Trujillo. Jego obecny rekord w największej organizacji świata to 9-1, a jedynej porażki zaznał w starciu z Beneilem Dariushem.
Natomiast reprezentant Xtreme Couture nie pojawił się w oktagonie od października, kiedy to został poddany przez Kevina Lee w 3 rundzie pojedynku. Przed tym bojem znajdował się na fali pięciu kolejnych zwycięstw, a jego ofiarą w organizacji padali między innymi Michael Chiesa czy Michel Prazeres.